Goście ślubni Bezosa umykali, gdzie pieprz rośnie. Jednego nie przewidzieli
Uroczystości ślubne i weselne Jeffa Bezosa oraz Lauren Sanchez oficjalnie rozpoczęły się w czwartek 26 czerwca. W Wenecji powstało niezłe zamieszanie, zanim jeszcze wszyscy goście przybyli na miejsce, ale to, co wydarzyło się na przyjęciu przedślubnym, było zupełnie nie do przewidzenia. Miliarder i jego ukochana oraz zaproszone przez nich gwiazdy umykali, gdzie pieprz rośnie.
Jeff Bezos, trzeci najbogatszy człowiek na świecie, którego majątek jest szacowany na 251 miliardów dolarów, bierze ślub w Wenecji. Miliarder i jego wybranka, Lauren Sanchez, wyprawili uroczystości niedostępne nawet koronowanym głowom.
Całość potrwa aż trzy dni i choć dokładny koszt nie jest znany, to takie okoliczności, jak wynajęcie w całości 7-gwiazdkowego hotelu dla 200 gości czy cena "talerzyka" sięgająca 50 tysięcy dolarów wskazują, że założyciel Amazona nie oszczędza na tej imprezie. Według agencji Reuters całkowity koszt może wynieść około 50 milionów dolarów.
Wydarzenia koordynuje ultra-ekskluzyna firma Lanza&Baucina Limited, założona przez księcia Antonio Licata di Baucina oraz hrabich Riccardo i Aleramo Lanza. W Wenecji zorganizowali już ślub Salmy Hayek, George'a Clooneya, a na ich stronie można przeczytać, że "odpowiadają za najbardziej prestiżowe, prywatne i spektakularne imprezy na świecie". Okazuje się jednak, że pewnych problemów nie przewidzieli nawet oni.
Problemy z organizacją uroczystości zaczęły się na długo przed tym, zanim wystartowała. W wyniku protestów mieszkańców Wenecji przeniesiono część wydarzeń w inne lokalizacje. Kolejny rejwach podniósł się, kiedy turyści, który wynajęli pokoje w Aman Canal Grande Venice, zostali niespodziewanie przetransportowani do innego hotelu, by zapewnić prywatność Bezosowi i jego gościom.
Większość uroczystości, oczywiście poza samym ślubem, odbywa się na gigantycznym jachcie Bezosa. Nie brakuje jednak imprez pobocznych w utajnionych lokalizacjach oraz prywatnych atrakcji w zabytkowych zakątkach Wenecji. W czwartek 26 czerwca odbyło się zaś przyjęcie powitalne w krużgankach Madonna dell'Orto w dzielnicy Cannaregio.
Przyjęcie przedślubne, na które przybyły takie topowe gwiazdy, jak Orlando Bloom, Tom Brady, Oprah Winfrey, czy rodzina Kardashian. Wszystko szło dobrze, ale to, co rozpętało się na niebie, szybko odebrało zebranym ochotę na dalszą zabawę.
Przyjęcie powitalne dla gości Bezosa i Sanchez skończyło się przed czasem. Wszystko przez gigantyczną burzę i ulewę, która niespodziewanie rozpętała się nad miastem. Źródło serwisu Page Six informuje, że widziano pannę młodą, jak umykała w sukni projektu Dolce&Gabbana przez siarczystym deszczem.
Z powodu niesprzyjającej pogody wodne taksówki (z których 30 zostało zarezerwowanych przez Bezosa na prywatne usługi gości) zostały podstawione na 45 minut przed planowanym końcem zabawy, jednak wtedy już z nieba lały się strugi deszczu. Przed zmoknięciem próbowały się uchronić Kim i Khloe Kardashian, a przemoknięta Kendall Jenner nawet pokazała relację z tego zamieszania na Instagramie, jednak szybko usunęła relację.
Jak widać, nawet największe wydatki i prestiżowe firmy organizujące wydarzenie nie pomogą, jeżeli pogoda ma swoje zdanie.
Zobacz też:
Jeff Bezos ostawił na nogi całe miasto, by wziąć ślub
Jeff Bezos i Lauren Sanchez wydadzą krocie na włoskie wesele