Reklama
Reklama

Górniak nie może adoptować dziecka!

Moda na adopcję dzieci z egzotycznych krajów staje się coraz popularniejsza wśród celebrytów. Ostatnio do tego grona chciała dołączyć nasza diwa. Niestety, w jej przypadku może to nie być takie proste...

Jakiś czas temu Edzia zaczęła wspominać o tym, że marzy jej się powiększenie rodziny. Nie chodziło jej jednak o urodzenie własnego, a przygarnięcie malucha z jakiegoś biednego kraju, aby w ten sposób wyrwać go z biedy i dać szansę na lepsze życie.

Okazuje się jednak, że adopcja może być trudniejsza, niż się to artystce wydaje. Polska podpisała bowiem europejską konwencję o przysposobieniu dzieci. Według tych zaleceń dziecko może być przysposobione jedynie w przypadku, gdy przysposabiający osiągnął określony wiek. Nie może to być mniej niż 21 i więcej niż 35 lat!

Reklama

Edyta w tym roku kończy 41 lat i raczej nie ma już szans na adopcję. Poza tym cała procedura obejmuje udział w specjalistycznych kursach, trwających prawie 2 lata, o czym diwa jakoś zapomniała.

Górniak mogłaby adoptować dziecko starsze kilku lub nastoletnie, ale takie dzieci mają już własne imiona. Piosenkarka chciałaby jednak nadać mu swoje wymarzone, czyli Sharlie.
Uparta gwiazda jednak się nie poddaje. Jej ukochanemu nie pozostaje nic innego, jak ją wspierać w realizacji planów.

"Piotr wie, że jeśli ukochana czegoś chce, to lepiej jej tego nie wybijać z głowy" - mówi "Rewii" znajomy pary.

Wymarzona Sharlie pojawi się na świecie tylko wtedy, gdy Edzia zdecyduje się na ciążę. Niestety, na razie Edyta nie ma po prostu na to czasu.

Adopcja wydawała się najlepszym rozwiązaniem.

Współczujecie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | Piotr Schramm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama