Golec uOrkiestra: Znamy warunek ich udanego koncertu. Nie zagrają, jeśli tego nie będzie
Golec uOrkiestra, w skład którego wchodzi Paweł Golec, Łukasz Golec, a także jego małżonka Edyta Golec razem śpiewają na scenie 25 lat. Jakie wymagania wobec organizatorów mają górale? Czy również jest to lista życzeń rodem z USA, jak idealna temperatura w garderobie, wyłącznie ekologiczne jedzenie, a może określona liczba ręczników?
Okazuje się, że bracia Golec i Edyta Golec stawiają na bardziej praktyczne rzeczy, na przykład... dobre jedzenie! Szczegóły opowiedzieli w wywiadzie z "Super Expressem".
"Nie mamy wygórowanych jakichś tam sytuacji, ale pasztetowa musi być, kaszaneczka musi być. Czasami, tak od dwóch-trzech lat jedzonko vege. My się zawsze ucieszymy, kiedy zobaczymy te rzeczy na stole - powiedział Paweł Golec.
Edyta Golec z uOrkiestra wyjaśnia, dlaczego mają takie wymagania
Edyta Golec postanowiła wybrnąć z sytuacji i zaczęła tłumaczyć z czego wynikają takie, a nie inne wymagania.
"Ale to też wynika z tego, że jak jedziemy na koncert, to czasem przejeżdżamy przez całą Polskę i nie ma czasu stanąć gdzieś i zjeść normalnie w restauracji, dlatego w tych naszych riderach to nie są wygórowane rzeczy. To jest na naszej stronie, w umowie, można sprawdzić co jest" - wyjaśniła krótko i zwięźle Edyta Golec.
Panowie Golec postanowili dokładniej powiedzieć, na czym im najbardziej zależy w kwestii menu. Trzeba przyznać, że jak na tak doświadczony zespół, ich wymagania nie wyróżniają się zbytnią finezją. Ważne, żeby jedzenie było smaczne - tylko tyle i aż tyle.
"Na pewno musi być dobry obiad złożony z dwóch dań. Na to zawsze liczymy i uczulamy organizatorów. My jemy zawsze zupy, więc zawsze musi być zupka i drugie danie, w zależności od regionu. Lubimy kuchnie regionalne i zawsze staramy się sprawdzić, co dobrego mają w danym regionie, ale kwaśnica najlepsza jest w Milówce. Domowa, polecam" - podsumował Łukasz Golec.
Edyta Golec, Łukasz Golec i Paweł Golec. Jakie maja postanowienia noworoczne?
Na pytanie zadane przez dziennikarkę odpowiedział najpierw Łukasz Golec. Dla niego najważniejszym postanowieniem noworocznym jest zagranie i wydanie nowej płyty Golec uOrkiestra, a także organizacja wielkiego koncertu z okazji 25-lecia istnienia zespołu.
Edyta Golec miała skromniejsze postanowienie noworoczne, ale za to bardzo ważne: "Chciałabym sobie wygospodarować więcej czasu na odpoczynek, bo jednak jest dosyć intensywnie. Teraz ruszamy w trasę koncertową, więc na pewno coś dla zdrowia, dla ducha, coś dla spokoju".
Z kolei Paweł Golec miał zdecydowanie przyziemne postanowienie noworoczne.
Niewątpliwie płyta, jubileusz, ale przede wszystkim zabrać się za siebie. Makaron można odrzucić, czy chlebuś, który uwielbiam, pierogi... Postanowienia związane ze zdrowym odżywianiem, sportem i kwestią związaną z aktywnością, to wypadałoby w 2023 roku rozpocząć - podsumował Paweł Golec.
Aż dziwne, że nie wspomniał o słodyczach, od których kwicą, hej!

Zobacz też:
Golcowie spędzają święta po beskidzku "z połaźniczką i z życzeniami"
Łukasz Golec i Edyta Golec potwierdzili. To jednak nie były plotki! Sensacyjne wieści z Watykanu!
W domu Golców poruszenie! Edyta Golec przekazała sensacyjne wieści













