Sprawa rozwodowa pary toczy się już dwa lata i na jaw wychodzą szokujące fakty. W trakcie spotkania u psychologa Stephen przyznał się do skłonności pedofilskich. Żona nagrała jego wyznanie i przekazała prokuraturze.
Teraz, podobno z jej inicjatywy, trafiło ono do mediów. - Rodzice, znając jego postać w serialu, mieli do niego zaufanie, a to pozwalało mu zbliżać się do ofiar - zdradziła Faye.
O jego skłonnościach kobieta miała dowiedzieć się, gdy była w ciąży z ich córką Kate (25).
- Powiedziałeś mi, że cieszysz się, że to nie chłopiec, bo inaczej mógłbyś mieć problemy, żeby powstrzymać się z braniem mu do buzi. Już wtedy powinnam cię wykopać z życia - napisała do męża w opublikowanym przez prasę e-mailu.
Collins przyznał, że w przeszłości molestował i obnażał się przed kilkoma dziewczynkami w wieku 10-13 lat. Poddał się terapii.
Pozostałym oskarżeniom żony zaprzecza, tłumacząc, że kobieta chce go zdyskredytować, aby zagarnąć większość majątku.
Sprawa toczy się o dom wart 5,5 mln dolarów i dwie inne posiadłości. Stephen chce płacić żonie 13 tys. dolarów miesięcznie, ona oczekuje 26 tys.
- Gdy się poznaliśmy, to ja zarabiałam więcej. Poświęciłam karierę dla córki - tłumaczy Faye. Rozprawa rozwodowa w listopadzie.










