Stacja TVN od kilku miesięcy boryka się z poważnym problemem wizerunkowym, związanym z kolejnymi procesami wytaczanymi jej przez byłych pracowników. Ujawnione na salach sądowych informacje wskazują na poważne zaniedbania ze strony popularnego nadawcy, zwłaszcza w kontekście niewywiązywania się z odpowiednich warunków zatrudnienia. Najpierw proces i apelację z TVN-em wygrał były reporter "Faktów" i TVN24 Robert Jałocha, a następnie podobny triumf odniosła dawna producentka "Rozmów w toku" Jolanta Hofer.
TVN procesuje się z byłym pracownikiem. Kamil Różalski uderzył w znaną dziennikarkę
Co ważne, coraz więcej wskazuje na to, że proceder zatrudniania na tzw. "śmieciówkach" pracowników wykonujących obowiązki typowe dla osób z umową o pracę był w TVN-ie dosyć powszechny. Na drogę sądową w międzyczasie wystąpił również Kamil Różalski, który wcześniej przez 23 lata pracował przy Wiertniczej jako operator obrazu. Mężczyzna walczy z byłym pracodawcą o ustalenie stosunku pracy i zaległe składki ZUS, jego sprawa jest obecnie w toku.
Ostatnie dni wskazują jednak na to, że Różalskiego z TVN-em dzielą oprócz tego bardziej prywatne resentymenty. Wdał się bowiem w internetową przepychankę z dziennikarką stacji - Agatą Adamek. Reporterka TVN24 pod koniec ubiegłego tygodnia próbowała przeprowadzić w Sejmie rozmowę z grupą polityków obozu władzy, którzy odpowiedzi zachowywali się lekceważąco i krytykowali zadane przez nią pytanie. Sprawę opisała Wirtualna Polska, na co z kolei zareagowała posłanka Joanna Lichocka.
Między kobietami rozpętała się krótka wymiana zdań na Twitterze, na którą niedługo później odpowiedział wspomniany Kamil Różalski. Mężczyzna wytknął dawnej koleżance z TVN-u podwójne standardy:
"Może pośmiejesz się z ponad 1800 pokrzywdzonych przez TVN pracowników i ukradzionych im emerytur? A może pośmiejesz się z mobbingu instytucjonalnego w TVN?" - prowokacyjnie pytał były operator stacji.
Agata Adamek zablokowała krytykującego ją mężczyznę. Teraz sprawę badają prawnicy
Na tym ataki Kamila Różalskiego się nie skończyły, ponieważ Agata Adamek zablokowała go na Twitterze. Z tego powodu zaczął publikować dotyczące jej posty na własnym profilu. W kolejnych wiadomościach mężczyzna wytknął dziennikarce m.in. "temperament na wyjazdach służbowych" oraz nadużywanie napojów wyskokowych. Wspomniał też o tajemniczym "filmiku z Gdańska", ale nie rozwinął dalej tej myśli.
Jak dowiedziały się Wirtualne Media, Agata Adamek zgłosiła sprawę prawnikom TVN-u. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu: "Analizujemy możliwe do podjęcia w tej sytuacji kroki prawne" - potwierdziło biuro prasowe TVN Warner Bros. Discovery.
Zapytany o komentarz Różalski ponownie zaatakował reporterkę. Jego zdaniem "poucza, moralizuje" i "wypowiada się lekceważąco o dziennikarzach TVP", a sama "nie jest kryształowo czysta". Co więcej, zdaniem byłego operatora obrazu TVN-u, to właśnie ta stacja "namaściła" Adamek do takiej roli.
Zobacz też:
Aleksandra Kwaśniewska zdradziła, jak czuje się jej ojciec. Nie traci nadziei
Piotr Kraśko niespodziewanie pożegnał się z widzami "Faktów". Znamy kulisy sprawy
Co dalej z TVP? Istnieją cztery możliwe scenariusze











