Wiktory po latach wróciły do TVP
Wiktory przez wiele lat należały do najbardziej prestiżowych wyróżnień w polskim show-biznesie. Pierwsza gala odbyła się jeszcze w 1985 roku i wyglądało na to, że impreza na dobre wpisała się w kalendarz życia medialnego w naszym kraju.
Nieoczekiwanie, równo po trzech dekadach, zrezygnowano z wręczania statuetek. Uroczysty event wrócił dopiero za czasów "dobrej zmiany".
W 2022 roku ogłoszono, że Wiktory znów trafią do laureatów. Niestety organizatorzy nie mogli przewidzieć, że wydarzenie wywoła ogromny skandal, który odbije się w kraju szerokim echem.
Rozdanie Wiktorów wywołało skandal
Wszystko dlatego, że impreza odbyła się pod przewodnictwem ówczesnego prezesa TVP - Jacka Kurskiego. Nie jest tajemnicą, że dyrektor stacji nie cieszył się dobrą opinią wśród przedstawicieli świata mediów.
W związku z tym duża część artystów, dziennikarzy i osobowości telewizyjnych zaczęła namawiać do bojkotu wydarzenia.
Ceremonii wręczenia nagród nie pomogło nawet zaproszenie gwiazdy wielkiego formatu. Po tym, jak ogłoszono, że na Wiktorach zaśpiewa Sting, przedstawiciele show-biznesu zaapelowali do wokalisty, by odrzucił zaproszenie.
"Apelujmy do Stinga i jego managementu o to, żeby nie wspierał (...) TVP, która (...) kłamie na każdym kroku, służy złej sprawie" - oburzała się w mediach społecznościowych Kinga Rusin.
Fala krytyki spadła także na prowadzącą event - Agatę Konarską. W końcu dziennikarka zdecydowała się przerwać milczenie i wytłumaczyć fanom powody swojej decyzji.
"Gdy zadzwoniono do mnie trzy miesiące wcześniej z propozycją prowadzenia tej gali, z przyjemnością się zgodziłam. Ucieszyłam się, że po przerwie wracają nagrody telewizyjne, które może nieco połączą nasze środowisko. Byłam pewnie naiwna..." - wspominała w rozmowie z Plejadą.
"Okazało się, że jednak podzieliły, choć to nie Telewizja Polska była organizatorem konkursu i gali, a Media Corporation. Ale skoro podjęłam się tego zadania, to nie wyobrażałam sobie, że miałabym zrezygnować, tylko dlatego, że ileś osób nie pojawiło się na rozdaniu Wiktorów, choć nagrody wszyscy przyjęli" - dodała.
Agata Konarska musiała tłumaczyć się z Wiktorów
Chociaż prezenterka była mocno krytykowana za swój udział w imprezie, sama uważa, że postąpiła odpowiedzialnie i zachowała się bardzo profesjonalnie.
"Uznałam, że zrobię to, co do mnie należy, najlepiej jak potrafię. Na tym, moim zdaniem, polega profesjonalizm" - podsumowała w wywiadzie.
Chociaż duża część zaproszonych osób nie zjawiła się na rozdaniu nagród (w tym Sting), ceremonia wręczenia statuetek i tak się odbyła. W kolejnym roku jednak znów zrezygnowano z organizacji uroczystej gali.
Przedstawiciele TVP uznali, że kolejne kontrowersje nie przysłużą się wizerunkowi stacji.
Zobacz też:
Ledwie Chylewska wróciła do TVP, a już takie wieści. Poprowadzi teleturniej
Tomasz Wolny rozstał się z TVP. Wyżalił się, na co mu nie pozwolono








