Panią Agnieszkę można nazwać "ryczącą sześćdziesiątką" - mimo wieku emerytalnego, kreuje się na seksowną i wyzwoloną kobietę sukcesu. Bywa na wszystkich warszawskich bankietach i chętnie pokazuje się z młodszymi mężczyznami u boku.
Miesiąc temu prasa donosiła, jakoby Przybyłowicz, z którym aktorka mieszkała w Australii kilkanaście lat, przyjechał do Polski, aby odzyskać dawną miłość. Ona sama dementuje te plotki:
"Wojtek Przybyłowicz to mój wspólnik w interesach. Działamy w branży fotograficznej. Mamy też wspólny dom w Australii. Ale łączy nas tylko przyjaźń" - mówi "Twojemu Imperium".
Przyznaje jednak, że takie doniesienia mogą być pomocne w jej karierze:
"To, co piszą o nas w prasie, kompletnie mnie nie interesuje. Nie będę za to nikogo pozywać do sądu. Nawet się cieszę, że wciąż wzbudzam tyle emocji. Kto wie, może za tym pójdą propozycje zawodowe."








