Filip Chajzer nie mógł ukryć wzruszenia. To dlatego założył własną fundację!

Filip Chajzer
Filip ChajzerJakub Kaminski/Dzien Dobry TVN/East NewsEast News
Wiktor. Chcę Ci podziękować. Nawet nie wiesz jak jesteś dla mnie ważny. To będzie osobiste. Od stycznia zeszłego roku mierzę się z depresją. Tylko moja rodzina i przyjaciele do tej pory wiedzieli na jakie dno ludzkiej psychiki spadłem. Terapia, leki. Poczucie własnej wartości na poziomie mułu. Strach przed wyjściem na ulice, Himalaje wysiłku żeby stanąć przed kamerą. Styczeń 2020 to tysiące komentarzy dziennie o tym, że powinienem się zabić, że jestem nic nie warty, że jakiś człowiek z jutuba ma rację. Nawet, kiedy wiesz, że nie możesz tego czytać to jest wszędzie. Zmasowany atak, który zniszczył mi soft. Do dziś go do końca nie poskładałem. Często słyszę, że nawet kiedy się uśmiecham zdradzają mnie oczy. I tak pewnie jest. To siedzi z tyłu głowy [pisownia oryginalna]- w szczerym wpisie opowiedział o swojej depresji.
Dałeś życie chłopakowi, dałeś mu szansę na życie. Bardzo ci dziękujemy - powiedziała jedna z wolontariuszek.
Dziękujemy ci nie tylko za kawkę, ale też za twoje serducho. Miałam przyjemność robić z tobą już kilka różnych rzeczy, uczestniczyć w twoich akcjach, biegałam po stadionie, pakowałam paczki dla powstańców i chcę cię zapewnić, że wezmę udział w każdej możliwej akcji, którą będziesz robił - dodała inna organizatorka spotkania.

Zobacz również:

Mikołaj Jędruszczak o przemocy w związku. "Różne sytuacje są w życiu"pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?