Wykopki, które wykonywały w pierwszym tygodniu zmagań kobiety, teraz czekały na mężczyzn. Trzeba przyznać, że nawet w tym niewielkim gronie panowie szybko uwinęli się z pracą. Gdy tylko wrócili z pola w gospodarstwie pojawiła się Ilona i Marcelina. Farmerzy nie mogli więc liczyć na odpoczynek, ponieważ zgodnie z zapowiedzią prowadzących na uczestników czekał... pojedynek. Tym razem jednak przyszło im walczyć w odgórnie przydzielonych parach. Kinga dołączyła do Wojny, Rafał był w parze z Tomkiem, a Zima z Lolkiem.
Pojedynek podzielił uczestników "Farmy"
Konkurencja pod nazwą "zaufanie" polegała na pokonaniu toru przeszkód, który składał się z kilku etapów - przenoszenia wody przy pomocy palików, ugniatania winogron i przygotowania z nich klarownego soku. Mimo, że to Lolek i Zima najgorzej poradzili sobie z zadaniem pod głosowanie trafili wszyscy uczestnicy... każda z drużyn złamała zasady pojedynku - karą był udział w nominacjach.
Uczestnicy podzielili się, podjęli trudne decyzje i zawiązali sojusze. Szefem spiskowców został wówczas Rafał, który nie krył się z tym, że walczy o pieniądze, eliminując dobrych zawodników, którzy mogliby stanowić dla niego konkurencję.
Gram o 100 tysięcy złotych dla siebie, no to wywalam dobrych zawodników, żeby mi było łatwiej. No to jest chyba dość logiczne
Zła decyzja elementem sporu. W tle żal i wstyd...
Niestety, grupa posłuchała przywódcy. W związku z tą manipulacją swoje rzeczy spakował Zima. Pozostali na farmie zaczęli żałować spółkowania z Rafałem. To ostatecznie przyczyniło się do kryzysu w programie.
Odstrzeliłam osobę, która mnie tutaj bardzo dużo nauczyła. Strasznie się z tym czuje
Kto by pomyślał, że na kilka chwil przed metą uczestników czeka aż tak głęboki rozłam. Czy uda im się zakończyć spór do finału?
Oglądaj program "Farma" od poniedziałku do piątku o 20.00 na antenie Telewizji Polsat lub na stronie polsatgo.pl.
Zobacz też:
"Farma": Najpierw go wykluczyli, a teraz wyrzucili! Nie miał szans
Wojciech Cejrowski stanął na żółwiu. Fundacja wraca do sprawy
Reporterka z Gruzji zaczęła mówić po ukraińsku. "Mamy wspólnego wroga"












