Reklama
Reklama

Fani podejrzewają Lewą o romans. Żona Roberta zareagowała niemalże natychmiast

Anna i Robert Lewandowscy są parą od wielu lat. Choć niedawno odnowili nawet przyrzeczenia ślubne i zorganizowali ponowną imprezę weselną, fani wciąż nie dowierzają, że są sobie wierni. Ostatnie wideo fitness trenerki wzbudziło jeszcze więcej wątpliwości. Wszystkiemu winien przystojny trener. Internauci ostrzegają piłkarza, a Anna Lewandowska stanowczo reaguje.

Lewandowska tłumaczy się po okropnych plotkach. Ceni Mathiasa

Anna Lewandowska od pewnego czasu zafascynowała się bachatą. Trenerka nie tylko wyćwiczyła się w tańcu, ale również włączyła go do swojej oferty, chcąc nauczyć fanów. Z tego względu z pomocą zaprzyjaźnionego trenera, z którym pracuje już od dłuższego czasu, żona Roberta Lewandowskiego nagrała wideo, na którym zaprezentowała fikuśne figury. Fani szybko zaczęli podejrzewać tych dwoje o bliższe relacje, a wszystko pewnie przez zmysłowe ruchy.

Reklama

Niektórzy wprost przestrzegali Roberta, a inni zwracali uwagę na to, że przyjaźń tej dwójki wydaje się dość dziwna. 

"To tylko trener" - napisał jeden z komentujących.

"Lewa" nie mogła w spokoju patrzeć na te pomówienia. Publicznie odniosła się do plotek i szybko je zdementowała.

"Tak, użytkownicy mojej aplikacji też bardzo sobie cenią Mathiasa!" - napisała "Lewa".

Krupińska wyjawiła prawdę o Lewandowskiej. Taka jest prywatnie

Krupińska miała okazję poznać Anię Lewandowską na żywo. Panie szybko zapałały do siebie sympatią i połączyła ich prawdziwa przyjaźń, o którą ciężko w show-biznesie. Ich relacja rozkwitła na tyle, że Lewa postanowiła zaprosić Paulinę i jej męża Sebastiana Karpiel-Bułeckę na swoje drugie wesele. Tuż po imprezie Krupińska przyznała w wywiadzie, jak ocenia swoją znajomą. Takiej prawdy o popularnej trenerce nikt dotąd nie powiedział.

"Widziałam ją w tylu fajnych, prywatnych sytuacjach. To jest fajna dziewczyna, zdecydowanie fajniejsza, niż ludzie o niej myślą. To jest takie smutne, że żyjemy w takich czasach, że ludziom tak łatwo przychodzi oceniać innych, nie znając sytuacji, perspektywy, kontekstu czegoś. Ja wiem, jak w ciągu jednej sekundy można po prostu przypisać coś złego danej osobie, a ona jest osobą postronną, czy trzecią osobą, niezamieszaną w ogóle w jakąś sytuację. Ja jestem ostatnią osobą, która chciałaby kogokolwiek oceniać" - przyznała w tym samym wywiadzie Krupińska.

Zobacz też:

Anna Lewandowska kibicuje Robertowi na ogromnej kanapie. Tylko spójrzcie na jej nogi

Nie tak kolorowo jak wszyscy myślą. Lewandowscy pokłócili się w restauracji

Ujawniła gigantyczne zarobki Lewandowskiej. Takiego wyniku nawet Robert mógł pozazdrościć

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska | romans | Anna i Robert Lewandowscy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama