Sebastian Fabijański ma dość skandali?
Ubiegły rok nie był dla Sebastiana Fabijańskiego najłatwiejszy. Aktor rozstał się z blogerką Julią Kuczyńską - partnerką i matką swojego syna - w atmosferze wielkiego skandalu, który śledziła cała Polska.
Gwiazdor "Pitbulla" w rozmowie z jednym z portali internetowych przyznał się też do zażywania substancji psychoaktywnych, niejasnej relacji z celebrytką Rafalalą i problemów w związku. W mediach wybuchł skandal, który ciągnął się miesiącami.
Później celebryta publicznie przyznał, że czuję się winny z powodu wciągnięcia dwuletniego syna Bastka w aferę ze swoim udziałem. W rezultacie Fabijański postanowił zrezygnować z aktywności w social mediach. W jednej z instagramowych relacji napisał:
"Synu, jeżeli to kiedyś przeczytasz, to chciałbym, żebyś wiedział, że jest mi cholernie przykro, że mimo twojej woli stałeś się uczestnikiem tego wszystkiego, co się dziś dzieje. Przepraszam".
Chwilę później dodał wymowny wpis, w którym "pożegnał się" z wielbicielami: "Na mnie czas. Bez odbioru".
Sebastian Fabijański podda się badaniom na obecność narkotyków
Jego przerwa od udzielania się w mediach społecznościowych nie potrwała jednak zbyt długo - aktor kilka tygodni później wrócił na Instagram, by promować nowy film ze swoim udziałem... Teraz zapowiada jednak ponowne zniknięcie z sieci, ale jak to zwykle bywa w przypadku wielkich gwiazd - chce się pożegnać "z przytupem".
Sebastian postanowił raz na zawsze uciąć plotki na temat rzekomego nadużywania substancji psychoaktywnych i jak poinformował - podda się badaniu na obecność narkotyków, którego wynik chce pokazać w sieci. Żeby być bardziej wiarygodnym, zamieścił na swoim Instastory opis testu, wraz z jego ceną.
"Korzystając z tego, że tu jeszcze jestem, zrobię to badanie, a wyniki w pełni transparentnie opublikuję na story. Tak dla wszystkich tych, którzy próbują mi wkręcać, że na co dzień stosuję kolumbijską dietę" - tłumaczy artysta.
Przy okazji przyznał, że od najmłodszych lat jest oskarżany o stosowanie narkotyków. Wszystko dlatego, że ma taką urodę:
"Nie chce mi się odpowiadać na pytania o duże źrenice, za które nawet w wieku 18 lat mnie wyrzucali z klubów nocnych. Tak mam od zawsze. Zaznaczam też, że kiedy ja miałem 18 lat, dieta kolumbijska nie była tak popularna, jak teraz" - wyjaśnia aktor.
Nie wiadomo jeszcze kiedy Fabijański opublikuje wyniki testów i co z tego wyniknie - oby tylko nie był to początek kolejnej afery z jego udziałem...
Zobacz też:
Fame MMA 17: Sebastian Fabjański vs Wac Toja. To będzie walka raperów
Sebastian Fabijański nie będzie walczył w Quebonafide w Fame MMA
