4 stycznia 2023 roku odbyła się konferencja przed galą Fame MMA 17. Wśród zawodników pojawił się Sebastian Fabijański, który zawalczy z raperem Wac Troją. Podczas wydarzenia padło sporo pytań o skandal, którego głównym bohaterem był Sebastian. Widać było, że kiedy rozpoczął się temat Rafalali 35-latek miał nietęgą minę.
Konferencja FAME MMA: Sebastian Fabijański odpowiada na pytania dotyczące Rafalali
Sebastian Fabijański już na początku konferencji postanowił wykorzystać swój talent aktorski. Kiedy wszedł na scenę, przedstawił się jako Marek. 35-latek odpowiadał na wszystkie pytania piskliwym głosem, który zmienił dzięki odpowiedniej modulacji. Widownia była bardzo zażenowana. Robert Pasut, który zastąpił Sylwestra Wardęgę, również nie krył, że zachowanie aktora jest po prostu dziwne.
W pewnym momencie Pasut nie wytrzymał i powiedział wprost, że Fabijański miał szansę na oczyszczenie swojego wizerunku. To właśnie dlatego na konferencji powinien zachowywać się w miarę normalnie.
"Stary, masz tutaj szansę się wyczyścić albo być znienawidzonym do końca życia. Twój wybór" - powiedział Robert Pasut.
Słowa Roberta nie wpłynęły jednak na zachowanie Sebastiana. Aktor dalej wcielał się w postać, którą wymyślił sobie w głowie. Niestety tego performensu nie można zaliczyć do udanych.
"Ale jak to?! Przecież ja mam na imię Marek" - wyznał Sebastian Fabijański.
Robert Pasut nie dawał jednak za wygraną. Wprost zapytał o to, czy Fabijański uprawiał seks z Rafalalą.
"To Marek się p*kał z Rafalalą czy ty? Czy chciałbyś się odnieść do tego tematu w taki sposób, żeby widownia to zaakceptowała i przeżuła. Żebyś miał z tym kiedyś spokój?" - kontynuował Pasut.
Fabijański chyba nie wytrzymał natrętnych pytań prowadzącego. Wrócił do swojego głosu i wyjaśnił, że między nim a Rafalalą do niczego nie doszło. Dodał również, iż ma jej zeznania na piśmie. Według aktora to fałszywe newsy zostały stworzone przez portale plotkarskie.
"Poczyniłem pewne kroki prawne w kierunku ataku na portale plotkarskie. Mam na piśmie oświadczenie tejże, która mówi o przebiegu zdarzeń tamtej feralnej nocy. I to jest nie do podważenia. Nic się nie wydarzyło (...). Ty i cała reszta ludzi bardzo by chcieli, żeby tam się coś wydarzyło. Bardzo by chcieli widzieć tego Fabijańskiego, który jest w takiej, a nie innej sytuacji. Muszę cię zmartwić. Nie zobaczysz tego nigdy w życiu, bo nic się tam k*rwa nie wydarzyło. Koniec tematu. Ja pie*dolę" - powiedział oburzony Sebastian Fabijański.
Sebastian Fabijański tłumaczy się na konferencji Fame MMA
Po tej dramatycznej wypowiedzi Fabijańskiego przyszedł czas na kolejną. Przed tym jednak aktor rzucił mikrofonem oraz wylał wodę ze stojącej przed nim szklanki. 35-latek dodał, że w obecnych czasach nikt nie jest sobą i mówienie o tym jest przereklamowane.
"Bycie sobą w dzisiejszych czasach jest tak śmiesznym frazesem. Jestem przekonany, że każdy, kto mówi do mnie "bądź sobą", nie jest sobą. Każdy z nas zakłada maski, jest aktorem. Ja to robię profesjonalnie. Umiem to robić na pstryk. Ludzie wierzą w to, że ja ćpam, bo k*rwa zagrałem tak, że wierzą, że ćpam. To jest moja bajka, ja się w tym obracam. Mnie to jara. Mnie to kręci" - powiedział Fabijański.
W dalszej części konferencji Fabijański zaczął opowiadać o tym, jak bardzo nie chce rozmawiać o swoich doświadczeniach seksualnych. Dodał, że nie powinno to nikogo nie interesować. I może by nie interesowało, gdyby 35-latek nie chwalił się każdą sekundą swojego życia w mediach społecznościowych.
"Naprawdę uważasz, że ludzie w tym kraju chcą tego, żeby ktoś się przyznał do tego, co lubi robić w łóżku i z kim? Są ludzie, którzy lubią, jak się na nich odbywa defekację. Są ludzie, którzy lubią, jak się na nich inne rzeczy robi. Tłumaczenie się z tego komukolwiek jest obrzydliwe z punktu wyjścia. To, co ja robię z kim w łóżku, abstrahując już od mojej afery, to powinno nikogo nie interesować" - przyznał Sebastian.
Z kim zawalczy Sebastian Fabijański podczas gali Fame MMA?
Sebastian Fabijański zawalczy z Wacławem Osieckim, który urodził się w 1994 roku. Od aktora jest młodszy o 7 lat. Raper wydał swój pierwszy album w 2015 roku. W 2017 roku współpracował z Quebonafide. Dzięki niej powstał utwór "Arabska Noc", który pojawił się na płycie "Egzotyka".
Zobacz też:
Sebastian Fabijański narzeka na aktorskie zarobki
