Sakramentalne "tak" para powiedziała sobie na leśnej polanie.
Poznali się dziewięć lat temu, gdy Ewa pracowała w pensjonacie rodziców w Marózku, a Karol przyjechał tam na wakacje. Zaiskrzyło niemal natychmiast.
Na uroczystości Ewa pojawiła się w sukience, którą sama sobie zaprojektowała. W salonach ślubnych nie znalazła bowiem kreacji w swoim rozmiarze - 48. Jak mówi, od zawsze czuła się dyskryminowana.
"Najgorzej było jak poszłam do gimnazjum, tam się dopiero nasłuchałam od rówieśników. Doszło do tego, że w szkole nic nie jadłam. Zaczęłam się odchudzać na wszelkie możliwe sposoby. Chciałam zrobić wszystko, żeby ludzie przestali mi dokuczać. Moje poczucie własnej wartości zniknęło, a pojawiła się bulimia" - mówiła w programie "Demakijaż".Kiedy miała 19 lat, wyjechała do Wielkiej Brytanii. Dopiero tam odważyła się kupić sobie pierwszą sukienkę i szpilki. Wreszcie poczuła się dobrze w swoim ciele.
Ukończyła brytyjskie kursy dla modelek organizowane przez "Every Model Magazine" i największe agencje na Wyspach. Od tego momentu minęło osiem lat, a jej zdjęcia pojawiły się w wielu magazynach modowych. Obecnie dodaje otuchy innym kobietom jako jurorka i mentorka w programie "#Supermodelka Plus Size".
***
Zobacz więcej materiałów:
