Krzysztof Igor Krawczyk w materiale dla "Uwagi" pokazał, jak teraz wygląda jego życie. Syn artysty żyje w tragicznych warunkach i utrzymuje się z renty.
Przez częste wyjazdy i trasy koncertowe, syn Krawczyka nie utrzymywał z ojcem regularnego kontaktu.Czy słaby kontakt podyktowany był również zazdrością Ewy Krawczyk? W 2014 roku w rozmowie z Agatą Młynarską zdradziła, że była niezwykle zazdrosna o męża i nawet nie wyobrażała sobie, że syn mógłby z nimi mieszkać.
W moim odczuciu to było tak, że jeżeli mężczyzna odchodzi od kobiety, to dziecko zostaje z matką. To mi nie przeszkadzało. Ja byłam wychowana bez ojca, praktycznie ten ojciec nie uczestniczył w naszym życiu, więc wiedziałam, że tu nie będzie żadnej przeszkody. On mieszkał z mamą, to, że się spotykali, to jest normalne, ale to, że będzie z nami mieszkał, to o tym nie myślałam - powiedziała wtedy w trakcie rozmowy.
W wywiadzie wyznała również, że była zazdrosna o wszystko, bo Krzysztof Junior "zabierał jej męża". To nie ostatni raz, kiedy syn Krawczyka mógł poczuć się odtrącony.Jak wynika z materiału "Uwagi! TVN" w marcu kilkukrotnie próbował dodzwonić się do ojca. Telefon odebrała jednak Ewa i powiedziała, że nie może rozmawiać z Krzysztofem.
Kompozytor Krzysztof Cwynar zdradził w programie, że syn Krawczyka na początku mógł jeszcze zadzwonić do ojca, ale później się to zmieniło. Ponoć to macocha miała przejmować rozmowy Krzysztofa.Ewa Krawczyk twierdzi, że kiedy związała się z muzykiem, Krzysiu Junior nie miał już wtedy rodziny. I to nie ona jest odpowiedzialna za jej rozpad.
Kiedy spotkałam Krzysztofa, Krzysiu Junior miał 11 lat i on też wtedy nie miał rodziny, wychowywała go babcia. Ja nie jestem powodem tego, że on był samotny cały czas - mówiła u Młynarskiej.


