Dla każdej piosenkarki głos to narzędzie pracy, o które trzeba szczególnie dbać.
Ewa Farna przekonała się o tym dość wcześnie.
Pierwsze problemy z gardłem pojawiły się u niej, gdy chodziła do szkoły.
- Kiedy wywoływano mnie do tablicy, przynosiłam karteczkę, że wolę napisać sprawdzian. Brano mnie za zadufaną w sobie lalę, ale potem nauczyciele na szczęście zrozumieli, że niemówienie pomaga - opowiedziała w wywiadzie.
Dwa lata temu Farna przeżywała prawdziwy dramat.
Jej struny głosowe były tak zniszczone, że groziła jej operacja.
Lekarz zalecił jej milczenie i mięsień udało się zregenerować.
Ta przygoda sprawiła, że Ewa zaczęła jeszcze bardziej dbać o zdrowie.
Teraz by utrzymać głos w dobrej formie, stara się przed koncertami nie imprezować i mniej rozmawiać.
Poza tym wyeliminowała z diety produkty bogate w garbniki: orzeszki, czekoladę oraz czarną herbatę.
Wokalistka unika też opalania, bo... słońce wysusza.
Zobacz również:
