Konkurs Eurowizji zaplanowany był na trzy koncerty. W trakcie pierwszych dwóch koncertów wyłoniono półfinalistów, a następnie zawalczyli oni o pierwsze miejsce w koncercie finałowym.
Tegorocznym zwycięzcą został Måneskin, który wywołał nawet skandal.Podczas oczekiwania na wyniki kamera zarejestrowała, jak wokalista nachyla się nad stołem. Od razu pojawiły się głosy, że zażywa narkotyki. Piosenkarz od razu jednak poddał się dobrowolnie testom na obecność niepożądanych substancji, który wykazał, że artysta jest czysty.Rafał Brzozowski niestety nie dotarł do finału ze swoim przebojem "The Ride" jednak, jak wspomniał Jacek Kurski - jego zdaniem był to jeden z lepszych występów na Eurowizji. Czy wyniki oglądalności to potwierdzają?Okazuje się, że nie do końca. Jak podaje "Nielsen Audience Meauserement" półfinał, w którym wystąpił Rafał Brzozowski, oglądało 2,54 mln widzów, a gdy w 2016 roku występował Michał Szpak, jego występ śledziło 4,4 mln Polaków.Nie zmienia to jednak faktu, że Eurowizja 2021 okazała się wielkim hitem! Była najchętniej wybieranym programem przez telewidzów podczas sobotniego wieczoru.
Zobacz również:












