Reklama
Reklama

Englert rywalizował z Olbrychskim o względy pięknej Włoszki. Kibicował mu znany reżyser

Jan Englert był jeszcze młodym aktorem, gdy zagrał w kultowej „Perle w koronie”. Po latach wyznał, że reżyser – nieżyjący już Kazimierz Kutz – polecił mu uwieść włoską dziennikarkę, która opiekowała się polską delegacją podczas festiwalu filmowego w Neapolu. Kutzowi zależało na tym, by Maria Rosaria Omaggio nie wpadła w sidła, jakie zastawił na nią... Daniel Olbrychski, który na Sycylię przybył jako członek ekipy również biorącego udział w konkursie „Wesela” Andrzeja Wajdy.

Początek lat 70. ubiegłego wieku obfitował w premiery wybitnych polskich filmów. Wśród obrazów, które cieszyły się największym uznaniem krytyków i widzów, były m.in. „Perła w koronie” Kazimierza Kutza i „Wesele” Andrzeja Wajdy. 

Tak się złożyło, że w 1973 roku oba dzieła reprezentowały nasz kraj na festiwalu filmowym w Neapolu. Do włoskiego miasta wyruszyły z Polski aż dwie delegacje filmowców.

Na czele przedstawicieli „Perły w koronie” stał Kazimierz Kutz, który ponoć z ogromnym niezadowoleniem przyjął fakt, że to nie on, a jego konkurent – Andrzej Wajda - będzie główną atrakcją festiwalu. Na szczęście, jak żartował na kartach autobiografii, miał w drużynie przystojniejszych aktorów...

Reklama

Jan Englert: Za kolację ze zjawiskowo piękną Sycylijką zapłacił 100 dolarów

Od razu po przylocie do Neapolu obie polskie delegacje zostały powierzone opiece dziennikarce Marii Rosario Omaggio, która z ramienia organizatorów festiwalu miała spełniać wszystkie zachcianki gwiazd znad Wisły.

Jako pierwszy poznał się na jej urodzie należący do ekipy „Wesela” Daniel Olbrychski. Kazimierz Kutz, wiedząc, że Maria Rosaria wpadła aktorowi oko, postanowił zrobić wszystko, by to ktoś z jego teamu – a nie z grupy Wajdy - ją uwiódł. Wybór padł na Jana Englerta.

Tuż przed pierwszą konferencją prasową Polaków Kutz poinformował Englerta, że ich opiekunką jest zjawiskowa... dziewucha.

„Ale jaka dziewucha! Wiesz, chłopie, jak ona wygląda? Daniel już od wczoraj robi przy niej pompki. Ona ma być twoja! Masz ją uwieść, bo inaczej już u mnie nigdy nie zagrasz” - powiedział reżyser aktorowi, co ten ostatni wiele lat później potwierdził w wywiadzie z autorką książki „Jan Englert. Bez oklasków”, Kamilą Drecką.

Niestety, okazało się, że dieta w wysokości 30 dolarów, jaką każdy z polskich aktorów dostał przed wylotem do Włoch, to stanowczo za mało, by zaimponować pięknej Marii Rosarii. Kutz miał trochę więcej dewiz i obiecał Englertowi, że jeśli tylko umówi się z panną Omaggio, sfinansuje ich randkę. Pół godziny później aktor oznajmił reżyserowi, że Maria Rosaria przyjęła jego zaproszenie na kolację. Kutz – zgodnie z obietnicą – wręczył mu studolarowy banknot.

Jan Englert: Nigdy nie zdradził, czy miał romantyczną okoliczność z panną Omaggio

Maria Rosaria i Jan spędzili uroczy wieczór w restauracji Paradiso.

Po powrocie do hotelu, gdzie w holu czekał na nich Kutz, Maria pocałowała Jana w policzek i poszła do swojego pokoju. Englert, na pytanie reżysera, jak poszło, stwierdził, że jedyne, co poszło, to sto dolarów, które od niego dostał.

Przez kilka kolejnych dni – aż do zakończenia festiwalu - Jan towarzyszył Marii, ku niezadowoleniu Daniela Olbrychskiego, na wszystkich bankietach.

Członkowie obu polskich ekip plotkowały, że Englert uwiódł Włoszkę i miał z nią „romantyczną okoliczność” w swoim apartamencie w hotelu.

O tym, jak naprawdę wyglądały jego relacje z Marią Rosarią, aktor opowiedział tylko Kazimierzowi Kutzowi. Reżyser zażądał od Jana dokładnej relacji z „romansu” wraz z pikantnymi szczegółami.

Ciekawostką jest, że Kutz nigdy później nie zaangażował Englerta do żadnej ze swoich produkcji.

Zobacz też:

Grażyna Szapołowska utopiła miliony w nieudanym biznesie. Zbankrutowała jak Wiśniewski

Helena Englert ucieka w popłochu przed znanym ojcem. Zaskakujące sceny

Żona Olbrychskiego ujawniła pilne wieści o jego wnuku. To nie były plotki. Naprawdę zrobił coś takiego

Źródła:

1. Książka K. Dreckiej „Jan Englert. Bez oklasków”, wyd. 2021.

2. Książka K. Kutza „Będzie skandal. Autoportret”, wyd. 2019.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Jan Englert | Daniel Olbrychski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy