Emily Ratajkowski i Robin Thicke. Modelka zdradza, dlaczego wcześniej nie reagowała na molestowanie

Oprac.: Róża Kwiatkowska

Emily Ratajkowski
Emily RatajkowskiRobert KamauGetty Images

Emily Ratajkowski o molestowaniu przez Robina Thicke

Myślę, że gdybym rzeczywiście wykręciła się na planie i przerwała zdjęcia albo zadzwoniła do swojej agentki, byłabym w tym momencie naprawdę nieznaną, mało istotną modelką. Nie sądzę, by wydarzyło się coś poza tym, że nie miałabym kariery, którą zrobiłam. To smutna rzeczywistość, ale taka jest prawda.
wyznała Ratajkowski.
To był dla mnie bardzo zawstydzający, upokarzający moment, ale tak naprawdę nigdy o tym nie myślałem i zlekceważyłam, uznałam za nieistotne. Myślę, że jakaś część mnie, o której tak naprawdę nawet nie pisałam, też się tak czuła : "no cóż, oczywiście, że tak się stało, był tym facetem, na planie był pijany". (...) To dla mnie bardzo zawstydzające, ponieważ stało się wtedy jasne, że jestem po prostu wynajętą modelką, której ciało jest używane, w jaki tylko sposób ci mężczyźni chcą go używać.
wyznaje supermodelka.

Emily Ratajkowski: nie chcę być widziana jako ofiara

Część mnie czuje się zakłopotana, nawet o tym rozmawiając, ponieważ nie chcesz być typem osoby, która może być "ofiarą", która może zostać zraniona lub że istnieje jakikolwiek rodzaj władzy nad tobą, lub że nie masz wpływu na swoje ciało. To sprawiło, że poczułam się słaba.
wyznaje celebrytka.
Maffashion nie czuje się patriotką!? Neguje Marsz Niepodległości!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?