W mediach pojawiły się ostatnio doniesienia na temat związku Maseraka i Małgorzaty.
Otóż ukochana tancerza podobno do ostatniej chwili drżała o to, kogo trenować on będzie w nowej edycji "Tańca z gwiazdami".
Nie jest bowiem tajemnicą, że mężczyzna ma opinię podrywacza. Plotkuje się, że nie stroni od romansów na planie show.
"Na Żywo" donosiło, że partnerka mężczyzny odetchnęła z ulgą, gdy okazało się, że Rafał zatańczy z Elżbietą Romanowską. Widocznie nie widzi w niej zagrożenia.
Nie przeszkodziło to jednak dziennikarzom w snuciu domysłów.
Magazyn "Party" wprost zapytał aktorkę, czy... jest gotowa na romans z Maserakiem.
"Zaczyna się!!! Dobra, niech będzie, powiem prawdę: mam tam romans ze wszystkimi! Łamię im serca po kolei" - zażartowała Romanowska.
Od razu zaznaczyła, że nie jest typem flirciary ani kobiety, która potrafi adorować mężczyznę i zrobić pierwszy krok.
Wiele ostrożności zachowała zapytana o to, czy jest aktualnie w jakimś związku.
"Na razie zostawię to dla siebie" - stwierdziła krótko.
Tak tajemnicza odpowiedź wywołała lawinę domysłów.
Niektórzy od razu ocenili, że chyba coś jest na rzeczy, skoro Romanowska "na razie" nie chce o tym mówić.
Takie rozważania podsyciła sama zainteresowana.
"Nie miałabym nic przeciwko, gdyby mój facet wybrał się z kumplami na męską wyprawę, a ja w tym czasie wybrałabym się na babski wypad. To fajnie robi relacji. Zaufanie jest tu jednak podstawą" - wyznała aktorka.
Być może takie przemyślenia zrodziły się z jej najnowszych doświadczeń w temacie miłości?
