Wieczorem 26 kwietnia Edyta Górniak i Rafała Brzozowski spotkali się na Instagramie, by porozmawiać o życiu i zbliżającej się Eurowizji 2021. Diwa poradziła prowadzącemu "Koło fortuny", aby odciął się od negatywnej energii i otaczał się takimi osobami, które dobrze mu życzą.
Piosenkarka pogratulowała Rafałowi nagrania piosenki "The Ride" (posłuchaj!), nie kryjąc tego, że utwór jej się podoba. Dodatkowo, była jurorka "The Voice of Poland" radziła Brzozowskiemu, by ten przeżył okres Eurowizji jak najpiękniej i nawiązał międzynarodowe kontakty i znajomości.
Górniak podczas pogawędki wróciła wspomnieniami do swojego eurowizyjnego występu (zobacz!). Okazuje się, że gdy Edyta w 1994 roku śpiewała z zapaleniem krtani.
W pewnym momencie Edzia złożyła nawet Brzozowskiemu propozycję nie do odrzucenia. Górniak zaproponowała, by Rafał przyszedł do jej domu na warsztaty wokalno-choreograficzne. Być może, to zwiększyłoby jego szanse na wygraną w tegorocznym konkursie Eurowizji, ponieważ jak na razie bukmacherzy nie wróżą reprezentantowi Polski spektakularnego sukcesu.
Instagramowego live’a śledziło wiele osób, dlatego Górniak postanowiła skorzystać z okazji, by wypromować swój nowy kanał na YouTubie, na którego zresztą zaprosiła Rafała.
Czy będziesz miał odwagę i chęć porozmawiać ze mną o życiu międzyplanetarnym? – zapytała diwa.
Oczywiście Brzozowski zgodził się bez wahania, nie wiedząc pewnie do końca, na co się pisze. W pewnym momencie Edyta podczas pogawędki postanowiła wspomnieniami wrócić do zeszłego roku.
Piosenkarka wyznała, że pandemia koronawirusa uratowała jej życie.
Przez ostatnie 2 lata przed tym, co się wydarzyło na świecie, ja pracowałam w takim natężeniu, pracowałam tak intensywnie, że miałam taki moment w Opolu... Taki stan przedzawałowy. Pracowałam bardzo dużo i gdyby nie ten rok ten 2020, to przyrzekam z ręką na sercu, że nie wiem, czy bym przeżyła. Byłam tak wyczerpana pracą, niespaniem, nie żyłam higieniczne, ten stan przedzawałowy, który miałam w Opolu, mówię to po raz pierwszy, ten rok 2020 dla mnie był zbawienny, bo ocalił mi prawdopodobnie życie, dzięki temu mogłam zwolnić – wyznała przejęte Górniak.
Wraz z nadejściem pandemii koronawirusa, piosenkarka zwolniła tempo i zajęła się pracą nad sobą i zagłębianiem w sens życia, czego efektem są dość kontrowersyjne teorie głoszone ostatnio przez artystkę.





***Zobacz więcej materiałów wideo:








