Rodzice Górniak ciężko chorzy
Grażyna Jasik i Zdzisław Jasik są schorowani i wymagają opieki. W październiku wyszło na jaw, że znana córka w ogóle nie interesuje się ich losem.
Ojczym rok temu uległ poważnemu wypadkowi, gdy w jego auto wjechała młoda dziewczyna. Przeszedł operację barku i ma kłopoty z rehabilitacją. W rozmowie z nami mówił, że terminy w państwowych szpitalach są bardzo odległe, a na prywatne placówki go nie stać.
Z kolei mama Edyty Grażyna Jasik złamała jakiś czas temu kręgosłup. Według naszych informacji przed Wigilią przeszła kolejną ciężką operację. Sytuacja w domu jest bardzo napięta. "Najczulej jak potrafi" opiekuje się nią mąż Zdzisław. Kobietę czeka rehabilitacja.
Edyta w ogóle się do nich nie odezwała. Ale nauczyli się, że to ona musi zrobić pierwszy krok, więc czekają. Ucieszą się, gdy sobie o nich przypomni i się do nich odezwie. To ona wybiera moment - mówi nam znajomy rodziny.
Górniak: Wigilie były samotne lub przepłakane
W najnowszym wpisie Edyta Górniak informuje, że tegoroczne święta są dla niej... bardzo radosne. To duża zmiana. W ubiegłych latach - jak pisze - Wigilie były przepłakane lub samotne. Dziś tak już nie jest.
"Zwalnia z karmy" również osoby, które bardzo ją skrzywdziły. Czy ma na myśli swoich chorych rodziców?
Ktokolwiek skrzywdził mnie świadomie lub nieświadomie - zwalniam go z karmy - pisze wokalistka.
Kiedyś Wigilie dla mnie były samotne (naprawdę) lub przepłakane, bo z kimś na siłę - dziś pełne Miłości troski i uśmiechu. To potwierdza, że życie ma swoje cykle i etapy. Nic się nie zatrzymuje, ani Miłość ani cierpienie. Więc kiedy Kochasz, Kochaj najmocniej. A kiedy cierpisz, przeczekaj. Nie trać ani chwili. Gdziekolwiek jestem gdziekolwiek będę, jesteście zawsze w moim Sercu. Tulę Świątecznie
Zobacz też:
Górniak składa fanom życzenia bożonarodzeniowe
Boże Narodzenie na drogach. Policja podała dane










