Wrażliwa, ekscentryczna i przez wielu nierozumiana - tak często opisywana jest Edyta Górniak (sprawdź!).
Taka osobowość często może przeszkadzać w pracy, zwłaszcza jeżeli dotyczy ona także innych osób, a bywanie w show-biznesie tego wymaga. Dlatego nic dziwnego, że niekiedy na temat współpracy z Edytą Górniak można usłyszeć ciekawe opowieści. Właśnie jedną z nich opowiedziała w programie Rafała Paczesia, Daria Ładocha, która miała okazję poznać podczas realizacji dwóch show telewizyjnych. "Pracowałam długo z Edytą, więc mam parę anegdot do opowiedzenia. Jak wchodziliśmy do pracy, musieliśmy zostawiać karty kredytowe na zewnątrz pomieszczenia, ponieważ karty miały chipy, które łączyły się z kosmosem i wszyscy wiedzieli, gdzie jest Edyta" - powiedziała Ładocha.O tym, że Edyta jest wyznawczynią wszelakich teorii spiskowych, wie już chyba każdy. Jej wypowiedź o tym, że z powodu koronawirusa w szpitalach leżą statyści, a nie prawdziwi pacjenci, zostanie chyba zapamiętana na długo. Widać koronasceptyczne teorie, to nie koniec pomysłów Edyty i teraz obawia się nawet kart płatniczych.
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








