Edyta Golec o mały włos zrezygnowałaby z małżeństwa. Nasłuchała się niesłychanych rzeczy o Łukaszu [POMPONIK EXCLUSIVE]
Edyta Golec i Łukasz Golec są małżeństwem z 24-letnim stażem. Jak się jednak okazało po latach, ich początki nie były takie różowe. Wszystko przez "życzliwe" osoby, które próbowały przemówić Edycie do rozsądku. Kto dokładnie chciał stanąć pośrodku kochającej się pary? W rozmowie z Pomponikiem Edyta Golec opowiedziała wszystko ze szczegółami.
Edyta Golec wraz z mężem Łukaszem Golcem i całym zespołem Golec uOriestra zaprezentują niezwykłe show już na Polsat Hit Festiwal 2024, który odbędzie się w dniach 24 i 25 maja. To będzie dla nich wyjątkowe show z okazji 25-lecia istnienia zespołu.
Co ważne, tylko o rok krócej para muzyków jest ze sobą i do dzisiaj tworzą jedną z najtrwalszych małżeństw w polskim show-biznesie. Jak tego dokonali? W rozmowie z Pomponikiem Edyta Golec wyznała, że były osoby, które mogły nie dopuścić do ich miłości. Znamy szczegóły.
W rozmowie z naszym reporterem, Edyta Golec opowiedziała o kulisach swojego małżeństwa z Łukaszem Golcem. Para muzyków pokazała, że prawdziwe uczucie zawsze wygra, niezależnie od okoliczności. Jaki jest ich klucz do małżeńskiego sukcesu?
"Nie ma jakiegoś klucza do sukcesu. Po prostu myślę, że udało się spotkać dwóm duszom, które kochają muzykę, które lubią ze sobą być. Połączyła nas miłość" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem Edyta Golec.
Jak się okazało podczas rozmowy, pojawiły się w ich życiu osoby, które próbowały ostrzegać Edytę przed Łukaszem.
"Jak już ktoś był, to bardziej [mówił to - przyp. red.] z takiej troski, a nie ze złośliwości, że "chce go odbić, bo on mi się podoba". Na początku w ogóle nam nie wróżono długiego związku. Zanim Golec uOrkiestra była i zaczęliśmy ze sobą chodzić, to Łukasz był już znany w świecie show-biznesu. Był side-menem w wielu produkcjach, nagrywał, grał koncerty, jeździł w trasy. Ja byłam w kompletnie innym świecie, bo studiowałam na Akademii Muzycznej w Katowicach, ale klasykę. Więc ten świat show-biznesu był dla mnie odległy. Takie dwa światy. Niby muzyka, ale jednak on gdzieś tam w swoim, a ja swoim [świecie - przyp. red.]" - wyznała Edyta.
Pomimo że się kochali, choć byli z dwóch różnych światów, to tym bardziej pewne osoby chciały, aby Edyta zastanowiła się, czy jest gotowa dzielić życie z osobą, która ma łatkę "kobieciarza".
"Czasem dochodziły takie słowa do mnie, że "wiesz, może się zastanów" - mówiła Edyta Golec w rozmowie z Pomponikiem.
Jak się okazało, głosy te słyszała od... kolegów, którzy doskonale znali, co obaj panowie mają "za uszami".
"[Słyszałam to - przyp. red.] od kolegów, którzy znali Łukasza i Pawła. Ja sobie też z tego zdałam sprawę, jakie to są charaktery, że jednak kobiety uwielbiają ich, oni też uwielbiają być w towarzystwie kobiet" - dodała artystka.
Pomimo wątpliwości, które ogarnęły artystkę, postanowiła iść za głosem serca i była gotowa przyjąć wszystko, co szykuje dla niej los.
"Stwierdziłam, co ma być, to będzie. Mamy być razem, to będziemy razem, nie mamy być razem, to świat się nie zawali, jest tylu wspaniałych innych mężczyzn" - wyznała Edyta Golec.
Na szczęście para jest ze sobą po dziś dzień, a z biegiem lat wspólna praca i życie przypieczętowało ich miłość już na zawsze.
"Jak już potem była ta decyzja, że jednak chcemy być razem, to potem było bardzo duże wsparcie. Już nikt nie życzył nam dalej "zastanówcie się, przemyślcie". Poza tym też Golec uOrkiestra nas bardzo mocno przybliżyła do siebie. Wspólne działania, wspólne granie, wspólne tworzenie, koncertowanie to jeszcze bardziej przypieczętowało nasze uczucie" - podsumowała z uśmiechem Edyta Golec.
Zobacz też:
Nadeszły pilne wieści od Edyty Golec. Nie mogła już dłużej tego ukrywać
Edyta Golec nie poradziła sobie z góralskim temperamentem. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Edyta Golec poruszająco o rozwodzie i podziale majątku. To nie plotka [POMPONIK EXCLUSIVE]