Rok 2020 okazał się być trudnym rokiem dla Beaty Kozidrak, której pandemia koronawirusa pokrzyżowała wiele zawodowych planów. Trzy miesiące temu, tuż przed koncertem w Opolu, zmarła mama piosenkarki.
Gwiazda postanowiła dać sobie czas na smutek. W tym trudnym czasie pomagał jej były mąż oraz córki, Katarzyna i Agata. To właśnie w dużej mierze dzięki pociechom Beata szybko stanęła na nogi.
Jak zdradza tygodnik "Na Żywo" młodsza córka, Agata, przeprowadziła się z Lublina do Warszawy i zamieszkała niedaleko mamy. Artystka cieszy się, że w stolicy mieszkają teraz jej dwie córki. Beata jest spokojniejsza, gdyż w każdej chwili może się z nimi spotkać.

Artystka moment wyciszenia wykorzystała na pisanie książki, w której ma zdradzić wiele prywatnych szczegółów z życia. Pracuje również nad filmem o swoim życiu.
"Na razie zbyt wielu szczegółów wyjawić nie możemy, bo to początek, ale myślę, że będzie to ekscytująca przygoda dla wszystkich. Sądzę, że przełom 2022/2023 to jest realny czas na produkcję" - mówi tygodnikowi "Na Żywo" producent Leszek Bodzak.
To nie jedyne obowiązki, jakie Beata Kozidrak wzięła na siebie. Powróciła również do remontu domu pod Warszawą, który kupiła.
Działaniom tym z podziwem przygląda się były mąż.
Zobacz również:



***Zobacz więcej materiałów wideo: