Książę Louis pod koniec kwietnia świętował swoje pierwsze urodziny. Oczywiście wyprawiono z tej okazji huczne przyjęcie. Podczas imprezy omal nie doszło do tragedii! Księżna Kate właśnie teraz postanowiła opowiedzieć o tym zdarzeniu. Czyżby irytowało ją, że media od tygodnia piszą tylko o dziecku Meghan? W końcu urodziny odbyły się 23 kwietnia. Nie zmienia to faktu, że historia rzeczywiście mrozi krew w żyłach i mogła zakończyć się tragedią! Kate już jakiś czas temu żaliła się dziennikarzom, że opieka nad trojgiem niesfornego rodzeństwa to istna katorga. "Wielu spraw nie da się przewidzieć i uniknąć. Nawet mnie bywa trudno, choć przecież ja dostaję wsparcie, na jakie większość matek nie ma szans. W ogóle matki mają trudno. Owszem,zaraz po porodzie wszystko się kręci wokół nich, ale to się szybko kończy i nagle są zdane głównie na siebie. Wszystkie przez to przechodzimy" - mówiła.Potwierdzeniem tego miało być właśnie zachowanie najmłodszego szkrab książęcej pary. Louis to ponoć bardzo żywiołowe dziecko. Podczas swych urodzin wykorzystał chwilę nieuwagi dorosłych i wspiął się na szczyt dziecięcej zjeżdżalni. Maluch oczywiście postanowił zjechać. Na szczęście Kate w porę zareagowała i przytrzymała spadającego malca. A mogło przecież skończyć się o wiele gorzej. Dzieci w tym wieku są jeszcze bardzo delikatne i podatne na urazy i uszkodzenia ciała.Na szczęście tym razem mama w porę zareagowała. Księżna podzieliła się tą historią, by uczulić inne mamy...









