Do tej pory na brytyjskim dworze królewskim obowiązywała niepisana zasada, że po wejściu do rodziny królewskiej nie udziela się wywiadów dotyczących dworu. Ta zasada właśnie została złamana. Zrobiła to matka księżnej Kate, Carole Middleton. Pani Middleton udzieliła wywiadu gazecie "The Daily Telegraph".
Okazją ku temu była rocznica powstania firmy "Party Pieces" (gadżety na przyjęcia), którą prowadzi z mężem Michaelem, i która przyniosła im fortunę.
"Obchodzimy w tym roku 30-lecie, więc pomyślałam, że powinnam trochę świętować" - powiedziała matka księżnej.
Jednak wywiad nie dotyczył tylko jej firmy, ale przede wszystkim jej córki. Jak wygląda jej życie oraz jakim zięciem jest książę William (36 l.). Mama księżnej wyraźnie ważyła słowa, ale i tak dziennikarzom udało się od niej sporo dowiedzieć. Pani Middleton uważa, że ma uroczego zięcia.
Chwali księcia Williama, tym bardziej, że po zaręczynach była przerażona faktem, że być może na zawsze straci dobry kontakt z córką. Na szczęście księżnej Kate na tyle udało się ułożyć swoje życie i relacje na dworze królewskim, że jej mama cieszy się, że wciąż jest blisko rodziny.
Co ciekawe, na dowód tego dziennikarze przytaczają fakt, że podczas ich rozmowy, pani Middleton dostała SMS-a od córki, ze słowem: "powodzenia"!
Carole Middleton uchyliła też rąbka tajemnicy, jak będą przebiegały święta w rodzinie królewskiej. Ona sama i jej mąż dostali bowiem od królowej zaproszenie na wspólne świętowanie drugiego świątecznego dnia.
Na dworze królewskim święta są niczym operacja wojskowa. Rodzina królewska tradycyjnie jedzie wtedy do Sandringham House. Wszystko jest planowane z dużym wyprzedzeniem i wyjątkową starannością. A samo spotkanie świąteczne?
Obowiązkowo jest duża choinka i jemioła pod sufitem. Obok choinki owoce, w tym przede wszystkim klementynki i orzechy. Są też prezenty, wędzony łosoś. Potem spacer z psami oraz gry planszowe z dziećmi.
Mama księżnej Kate przyznaje, że już od pewnego czasu preferuje kuchnię wegańską, ale jej córka i zięć uwielbiają paszteciki z mięsem, które chętnie popijają grzanym winem. Więcej szczegółów świątecznych matka księżnej nie wyjawiła, ale jednocześnie przyznała, że rodzina zawsze jest dla niej najważniejsza.
Przypomniała też, że to jej córka Kate, gdy jeszcze była niezamężna, mocno angażowała się w rozwój rodzinnej firmy.
"Wybierała wszystkie produkty. Odpowiadała też za wybór zdjęć do katalogu" - powiedziała mama księżnej, która dziś przede wszystkim uważa się za normalną i bardzo praktyczną mamę i babcię.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
