Niewiele osób wierzyło, że po rozwodzie z Adamem Sztabą (42 l.) uda jej się zachować z nim dobre relacje.
Zakończeniu pierwszego małżeństwa Doroty Szelągowskiej towarzyszyło bardzo dużo negatywnych emocji.
Dorocie trudno było pogodzić się z tym, że jej partner zaczyna nowe życie u boku swojej menedżerki Agnieszki Dranikowskiej.
Zgodziła się na rozwód bez orzekania o winie tylko ze względu na syna z poprzedniego związku, Antka, którego Adam Sztaba wychowywał od pierwszych lat życia.
Dla gwiazdy TVN najważniejsze było, żeby 15-letni chłopak nie cierpiał po wyprowadzce taty z domu.
"Zawsze uczyłam syna, że nawet najtrudniejsza prawda jest lepsza niż kłamstwo. W podobny sposób rozmawialiśmy o rozwodzie: to nie jest fajne, ale musimy przez to przejść" – mówi Dorota.
Choć miała żal do męża, swoich emocji nie przelewała na syna. Zależało jej, żeby wciąż miał więź z ojcem, którego uważał za autorytet. Mieli swój świat.
Ojciec odkrył w Antku artystyczny talent. Zachęcał go, żeby zapisał się do Warsztatowej Akademii Musicalowej i uczył muzyki. Antek był zachwycony!
Dla dobra dziecka Szelągowska postanowiła, że będzie dbać o dobre relacje z jego ojcem.
Żeby mogli ze sobą spokojnie rozmawiać i dzielić się rodzicielskimi obowiązkami. I nie musieli dzielić się przyjaciółmi, jak to bywa między rozstającymi się małżonkami.
"Niewiele przyjaciół stracili. Oboje na przykład przyjaźnią się ciągle z Natalią Kukulską (43 l.), która była świadkiem na ich ślubie. A syn Natalii, Jasiek (19 l.), jest wśród najlepszych przyjaciół Antka" – mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" jeden z jej przyjaciół.
Niedawno Dorota znów spotkała się z byłym mężem, tym razem na 18. urodzinach ich syna!
Doskonale się razem bawili, pozowali do zdjęć, jedno z nich pani Dorota zamieściła na Instagramie.
"Kiedy się rozstaliśmy, poczułam więcej swobody, by realizować się zawodowo. Nie to, że Adam mnie blokował, ale będąc z nim, nie mogłam poświęcić się swoim pasjom tak jak teraz" – chwali ojca Antka gwiazda.
Rozstanie z Adamem Sztabą obojgu wyszło na dobre.
"Dziś oboje jesteśmy w nowych związkach, oboje mamy dzieci" – wyznaje gwiazda TVN.
"Udało jej się to, w co właśnie mało kto wierzył: były mąż pozostał z nią w bardzo dobrym kontakcie. Mogą być przykładem dla innych par" - czytamy w tygodniku.
***
