Agnieszka Kotulanka przysporzyła producentom "Klanu" sporo problemów.
Oczywiście są one niewspółmierne do problemów, z jakimi aktorka boryka się w życiu codziennym.
Życie w serialu toczy się jednak dalej i pustkę po żonie Lubicza trzeba było jakoś zapełnić...
Okazuje się, że miejsce po Kotulance zajmie siostra Emiliana Kamińskiego, Dorota.
Aktorka w rozmowie z "Faktem" przekonuje, że godnie zastąpi Agnieszkę i zapewnia, że zrobi wszystko, aby widzowie pokochali ją tak jak jej poprzedniczkę!
"Jeżeli rzeczywiście publiczność tak kochała Agnieszkę, to teraz mam trudne zadanie, żeby mnie też widzowie polubili.
Stara się do tego doprowadzić i zobaczymy, czy mi się uda. Mój związek z Lubiczem jest związkiem z historią.
To ja byłam jego pierwszą miłością Lubicza! Kochał mnie zanim poznał Krystynę.
Jadwiga nie przyszła z ulicy i go poderwała. Takie rzeczy inaczej się postrzega" - wyznaje Dorota.
Kamińska nie ukrywa radości z roszad w "Klanie", dzięki którym jej rola ma szansę zostać pierwszoplanową!
Aktorka po cichu liczy na to, że scenarzyści zeswatają jej postać z dr. Lubiczem, choć ma też nadzieję, że będzie miała szansę zagrać więcej niż Agnieszka!
"Zależy od tego, ile pani Lubiczowa miałaby ciekawego do zagrania, bo jeśli miałaby tylko parzyć herbatę to wolałbym się nią nie zostawać.
Ale jeśli zaproponują jej ciekawe wątki małżeńskie to chętnie" - dodaje Kamińska.
Dobra zmiana?
Zobacz również:
