Reklama
Reklama

Dorota Gardias: Sąsiedzi boją się obok niej przechodzić!

Dorota Gardias (40 l.), która zmagała się z koronawirusem, nie może już liczyć na pogawędkę z sąsiadami…

Pogodynka niedawno skończyła izolację, którą musiała odbyć w związku z zakażeniem koronawirusem.

Wcześniej, przez kilka dni przebywała w szpitalu w związku z nasilającymi się objawami.

Dziś jednak już jest całkowicie zdrowa, może normalnie funkcjonować i wróciła już nawet do pracy.

Niestety, na pogawędkę z sąsiadami nie ma co liczyć.

Jak się okazuje, odkąd cała Polska usłyszała, że jest chora, omijają ją szerokim łukiem! I to pomimo faktu, że wyzdrowiała.

Jak na to reaguje Dorota Gardias? Okazuje się, że jest niezwykle wyrozumiała.

Reklama

"Pozdrawiam moich wszystkich sąsiadów. Omijają mnie szerokim łukiem, ale ja im się nie dziwię, nie gniewam się, nawet nie mam żalu, bo ten wirus jest jeszcze do końca nieznany. Nie obrażam się" - powiedziała w programie "Super Expressu" -  "Gwiazdy bez maski".

Dodała również, że cała jej klatka została zdezynfekowana.

"Tak powinno być cały czas. My tego nie znamy, mamy prawo się bać" - skwitowała.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Gardias
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy