Reklama
Reklama

Dopiero co się zaręczyli, a teraz takie wieści. Ula z "Sanatorium" nie zmieni zdania

Ula i Andrzej zdobyli popularność w "Sanatorium miłości". Jednak nie tam się zakochali. Potrzebowali czasu, by się poznać. Dzisiaj żyją na dwa miasta "Jest nam dobrze tak jak jest" - przekonuje Andrzej.

"Sanatorium miłości" było okazją dla wielu par, by się poznać i zaprzyjaźnić. Jednak tylko nieliczni pozostali w związkach. Najbardziej znani to Iwony Mazurkiewicz i Gerarda Makosza, którzy pobrali się dwa lata temu w Niepołomicach. Oprócz nich relację z programu kontynuują Anna Król i Zbigniew Zamróz. Ciekawą parą są też Andrzej Sikorski Ula Flisek. On wziął udział w 4. edycji randkowego show, a ona w 5. Nie poznali się w sanatorium, a dopiero później, podczas spotkań uczestników randkowego show.

Reklama

"Sanatorium miłości". Ula i Andrzej zaręczyli się, ale o ślubie nie myślą

Andrzej Sikorski w "Sanatorium miłości" 4 był rozchwytywany przez uczestniczki programu. Niestety wszystkie relacje pozostały na etapie przyjaźni. Ula z kolei od pierwszego odcinka programu wpadła w oko Zdzisławowi. Jednak ich relacja po zakończeniu nagrań w Busku-Zdroju rozpadła się, co Ula wyjaśniała  w rozmowie z Pomponikiem:

"Myśmy dopiero się poznawali po sanatorium. Tam znaliśmy się miesiąc, byliśmy w takiej bańce zamknięci, bez żadnych problemów. Sama zabawa. Natomiast później następuje realne życie, jakaś tam odległość nas dzieląca. Poznajemy się z różnych stron. Ja jego, on mnie i jednak nasze relacje szły w takim kierunku bardziej przyjacielskim, za co go bardzo cenię i bardzo go lubię".

Dopiero później poznała Andrzeja. Wspólnie ze znajomymi wyjechali do Hiszpanii.

"Gdy trochę później razem ze swoimi znajomymi pojechaliśmy do Hiszpanii, mieliśmy okazję przez 24 godziny na dobę pobyć ze sobą i poznać się bliżej. To było fantastyczne przeżycie. I tam właśnie gdzieś ta iskierka się pojawiła" - wyznała w programie "Pytanie na śniadanie" Urszula Flisek.

"Sanatorium miłości". Ula i Andrzej żyją na dwa domy

Para ogłosiła zaręczyny w grudniu 2024 roku. Pokazali przed kamerami obrączki, które jak twierdzą, symbolizują ich związek, ale nie myślą o ślubie. Żyją na dwa miasta. Andrzej w Warszawie, a Ula w Gdańsku. Jednak znajdują czas na wspólne spotkania. Andrzej nie zamierza na stałe przeprowadzać się do Gdańska, gdyż pracuje. Ula tak kocha Gdańsk, że nie zostawi go dla stolicy.

"Żyjemy na dwa miasta. W Warszawie pracuję jako trener, więc mam tutaj trochę swoich obowiązków. Kiedy jestem w Gdańsku, to się wyciszam. Uwielbiam Trójmiasto. To w Gdańsku jadam normalne obiady, których w Warszawie mi brakuje. Gdy natomiast Ula przyjeżdża do mnie do stolicy, zaczynamy szaleńcze życie: kino, teatr, mecze" - opowiada Andrzej.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Dariusz z "Sanatorium miłości" dopiero co zapowiadał ślub, a już mowa o córce

Ewa Sitarz cała w bandażach. Co się stało z bohaterką "Sanatorium miłości"?

"Sanatorium miłości 5": Tak "tajemnicza" Ewa wyglądała przed laty! Można się mocno zdziwić [ZDJĘCIA]

"Sanatorium miłości 5". Ewa z Tarnowski Gór wysoko stawia poprzeczkę: "Po pierwsze wygląd"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy