Wieści ws. Zenona Laskowika nadeszły w poniedziałkowy wieczór
Zenon Laskowik bez wątpienia jest dziś jednym z najsłynniejszych rodzimych artystów kabaretowych. Satyryk i współtwórca legendarnego już kabaretu TEY, występował na scenie przez ponad pięć dekad. W tym czasie zachwycał widownię w kraju i zagranicą.
Niedługo po swoich 80. urodzinach artysta uznał, że czas na odpoczynek. Z tego powodu w kwietniu do sieci trafił zaskakujący komunikat ws. Zenona Laskowika. To koniec, jest tak, jak ludzie myśleli:
"Szanowni państwo, po ukończeniu 80 roku życia, ponad 50 latach na scenach w Polsce i za granicą, Zenon Laskowik postanowił zakończyć swoją karierę i działalność publiczną. Państwu należą się podziękowania za waszą obecność przez tyle lat na widowni i przed telewizorami (…)" - ogłoszono w mediach społecznościowych artysty.
Z okazji pożegnania Laskowika ze sceną zorganizowano także wyjątkowy benefis, na którym nie zabrakło znanych gości.
Potwierdziły się doniesienia ws. Laskowika. Jest tak, jak ludzie myśleli
Ostatni benefis Zenona Laskowika zaplanowano na 27 października. W poniedziałkowym wydarzeniu wzięli udział znany goście. W poznańskim Teatrze Wielkim pojawili się między innymi Zbigniew Zamachowski czy kabaret Ani Mru-Mru. Gospodarzem benefisu był natomiast Artur Andrus.
Wydarzenie wywołało ogromne poruszenie pośród fanów i przyjaciół słynnego artysty kabaretowego. Jego dawny współpracownik - także związany z kabaretem TEY - Tadeusz Osipowicz. Na facebookowym profilu twórcy ukazało się zdjęcie prezentujące jego oraz Zenona Laskowika. Opis nie pozostawia wątpliwości:
"Byłem dzisiaj u Zenka Laskowika. Moja książka mu się bardzo podoba! Jutro jego benefis w Teatrze Wielkim. Brawo Zenku! Ten z prawej, zdolny, a z lewej, skromny i przystojny" - czytamy.
Pod postem natychmiast zaroiło się od komentarzy:
"TEY i Laskowik na zawsze pozostaną niedoścignioną ikoną polskiego kabaretu - sto lat życia w zdrowiu Zenek";
"Dużo jest super kabaretów, które bardzo lubię, ale jak był TEY w komplecie, nie ma lepszych";
"Kabaret TEY to kabaret wszech czasów, pozdrawiam" - pisali.









