Doniesienia ws. Kwaśniewskiej potwierdziły się po latach. Szczerze wyznała
Jolanta Kwaśniewska, pomimo niezbyt częstej obecności w mediach, nadal jest traktowana jako najlepsza pierwsza dama w porównaniu np. do Marty Nawrockiej. Obie mają jednak wielkie predyspozycje, żeby zapisać się w pamięci i historii na stałe. Tymczasem Kwaśniewska po latach bycia na świeczniku wprost wyznała, czego nie mogła znieść przez cały ten czas.
Jolanta Kwaśniewska wyznała szczerze po latach. Nie mogła dłużej tego ukrywać
Choć swój rozdział jako pierwsza dama Kwaśniewska już dawno ma za sobą, to jej styl nadal jest uważany za najlepszy z dotychczasowych. Żona Aleksandra Kwaśniewskiego ostatnio wybrała się na pokaz Łukasza Jemioła, gdzie zachwyciła sportowo-elegancką stylizacją.
Internauci jednogłośnie przyznali, że pomimo wieku zaskakuje swoimi modowymi wyborami:
- "Kwaśniewska znów inspiruje".
- "Ikona elegancji",
- "Najlepszy przykład, że moda nie ma wieku",
- "Pani Jolu, klasa sama w sobie" - mogliśmy przeczytać w komentarzach.
Kwaśniewska po latach nie wytrzymała. Musiała potwierdzić te doniesienia: "Byłam nieszczęśliwa"
Nie zawsze tak było. Po latach Jolanta Kwaśniewska postanowiła wyznać, co tak naprawdę jej przeszkadzało w byciu pierwszą damą.
"Zawsze byłam nieszczęśliwa, że prezydentowa tak bardzo jest obserwowana (...) Tak naprawdę te kostiumiki, takie "sukienusie", to nie jest to, co kocham. Dobrze się czuję w sportowej elegancji. Lubię ubrać się z takim zadziorem i czasem tak się ubieram" - mówiła przed laty Kwaśniewska w programie "Siła kobiet".
Dziś Jolanta Kwaśniewska już nie musi zwracać uwagi na to co powinna ubierać - ma pełno możliwości i nie raz udowodniła, że jest ikoną stylu.
Co więcej, w jednym z wywiadów wyznała, że wszystkie ubrania z tamtych czasów musiała sobie sama załatwiać.
"Pewnie nie uwierzycie, ale będąc małżonką prezydenta, sama płaciłam za wszystkie ubrania, sama się czesałam i robiłam makijaż. Zdawałam sobie sprawę, że wszystko jest ważne - jak mam obcięte włosy, czy mam odpowiedni makijaż, jak jestem ubrana. Małe rzeczy, które w moim prywatnym życiu nie miały znaczenia, tu urastały do [wysokiej - przyp. red.] rangi" - mówiła we Wprost.
Wiedzieliście, że było aż tak ciężko?









