Doniesienia ws. Kopczyńskiego nadeszły w ostatniej chwili. Nie pojawił się w studiu
Jacek Kopczyński i jego partnerka Agnieszka Kustosz mieli udzielić pierwszego wspólnego wywiadu. Para dostała zaproszenie do programu „Mówię wam!” i stacja zdążyła już wyemitować zapowiedź wywiadu. Niestety, ostatecznie nie doszło do jego realizacji. Mateusz Hładki wyjawił powód.
O Jacku Kopczyńskim w ostatnich latach dużo mówi się w kontekście jego życia uczuciowego. Aktor przez wiele lat był partnerem życiowym Patrycji Markowskiej, z którą doczekał się syna. Przed związkiem z wokalistką był żonaty, jednak małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Wbrew temu co wówczas podawały tabloidy, nie rozpadło się ono przez piosenkarkę.
Związek z Patrycją Markowską, mimo wielu prób ratowania, także ostatecznie się rozpadł. Para rozstała się w 2022 roku i oboje zaczęli układać sobie życie u boku nowych partnerów. Wokalistka dziś jest żoną niejakiego Tomasza, Jacek Kopczyński z kolei przez krótko był w związku z Klaudią Kardas, później mówiło się o jego rzekomej zażyłości z Hanną Turnau, a od jakiegoś czasu nie jest tajemnicą, że układa sobie życie u boku nowej partnerki - Agnieszki Kustosz.
Para miała zaliczyć medialny debiut w programie "Mówię wam!". I choć została wcześniej wyemitowana zapowiedź, ostatecznie do wywiadu nie doszło. Mateusz Hładki zdradził prawdziwy powód.
Kilka dni temu na profilu instagramowym TVN7 pojawiła się zapowiedź wywiadu Jacka Kopczyńskiego. Na krótkim filmiku sam zainteresowany zachęcał do obejrzenia programu z udziałem jego i partnerki.
Niestety, ostatecznie wywiad nie doszedł do skutku. Jak przekazał prowadzący, Mateusz Hładki, parze wypadła sytuacja losowa. Ponoć jednak mają zawitać do studia innym razem.
"Powiedziałeś, że w "Faktach" czasami coś się zmienia w ostatniej chwili... U nas też się zmieniło. Zapraszaliśmy dziś państwa na spotkanie z aktorem Jackiem Kopczyńskiego i jego partnerką. Będą, ale nie dzisiaj. Wypadek losowy, tak się zdarza - powiedział Mateusz Hładki w programie.
Zobacz też:
Afera za aferą, a tu takie słowa Kopczyńskiego. Znienacka zabrał głos: "Tak po prostu wyszło"
Nerwowo u Jacka Kopczyńskiego. Teraz nie tylko z uczuciami ma problem