Od czasu zamieszek w Kapitolu Donald Trump otrzymał stałą blokadę na użytkowanie Twittera, Facebooka, Instagrama i YouTuba, a także usunięto ze sklepu Google aplikację sygnowaną jego nazwiskiem. Kontrowersyjny polityk został odcięty od dzielenia się swoimi poglądami.Dwukrotnie oskarżonego byłego prezydenta ani impeachment, ani przegrane wybory nie zniechęcają do działania. Jako, że social media to jego drugi dom, Trump postanowił sam stworzyć dla siebie i wyznawców swoich teorii "podwórko do zabawy".
W wywiadzie dla Fox News (amerykańska stacja telewizyjna) starszy doradca byłego prezydenta Jason Miller ogłosił rewelacje, jakie szykuje dla świata polityk."Myślę, że zobaczymy prezydenta Trumpa powracającego do przestrzeni medialnej w ciągu dwóch albo trzech miesięcy, tylko na własnej platformie" - zapowiada doradca Donalda Trumpa.Według niego portal ma być naprawdę dużym przedsięwzięciem, które zyska popularność wśród "dziesiątek milionów użytkowników".
Od stycznia, zaraz po usunięciu konta prezydenta na Twitterze, słychać było plotki o możliwości stworzenia nowej platformy społecznościowej przez Trumpa. Teraz znamy już więcej szczegółów.
"Myślę, że to będzie prawdziwa bomba, kompletnie przedefiniuje grę i wszyscy będą czekać i obserwować poczynania prezydenta Trumpa" - zapewnia o sukcesie platformy Jason Miller.
Pytanie tylko, czy faktycznie będzie to portal społecznościowy czy fanklub Donalda Trumpa?***
