Don Vasyl, a właściwie Vasyl Smidt to muzyk, który ma na swoim koncie kilkadziesiąt wydanych albumów. Romsko-polski piosenkarz przed laty założył zespół "Don Vasyl i Roma". Z czasem zmieniono jednak nazwę na "Don Vasyl i Cygańskie Gwiazdy".
Jego muzyka cieszyła się popularnością w Polsce, a sam piosenkarz nie miał na co narzekać. Wszystko zmieniło się, gdy w 2019 roku wybuchł skandal podatkowy z Don Vasylem.
Romsko-polski gwiazdor przez lata miał nie płacić podatków, a dług wobec Skarbu Państwa rósł. Gdy sprawa wyszła na jaw, Don Vasyl wyznał, że za niepłacenie podatków odpowiadają jego współpracownicy, którzy najzwyczajniej w świecie go oszukali.
Mieli oni nie rozliczać w urzędzie skarbowym zysków, jakie generował zespół. Ostatecznie Vasyl miał do spłacenia aż milion złotych!
Afera podatkowa i liczne oskarżenia pod adresem piosenkarza odbiły się na jego zdrowiu.
Dostałem zawału. Mam 70 lat i oprócz tego, że miałem zawał, mam cukrzycę, jestem schorowanym człowiekiem
Sytuację pogorszyła pandemia koronawirusa, która zamknęła piosenkarzowi możliwości zarobku. Don Vasyl nie mógł grać koncertów, które były zresztą głównym źródłem jego utrzymania.
Właśnie wtedy on i jego rodzina zdecydowali się na wyprzedawanie dóbr materialnych...
Cała moja rodzina, synowie, wnuczęta, żyjemy z muzyki, koncertów, jak mój ojciec i dziadek. Nic innego nie potrafimy robić. Dla nas to był wielki cios, ponad półtora roku nie mieliśmy żadnych dochodów. Wyprzedawaliśmy wszystko, a teraz od nowa się dorabiamy
Don Vasyl optymistycznie patrzy w przyszłość
Muzyk wierzy, że najgorsze już za nim. Razem z rodziną cieszą się z możliwości koncertowania, ponieważ tworzenie muzyki to to, co wychodzi im najlepiej.
Obecnie Don Vasyla można oglądać w TVP, gdzie występuje podczas Walacyjnej Trasy Dwójki.


***Zobacz więcej materiałów wideo:








