Reklama
Reklama
Tylko u nas

Dominika Tajner o relacjach z 13 lat młodszą macochą! "Nigdy nie będę jej przyjaciółką"

Dominika Tajner (43 l.) w rozmowie z Pomponikiem zdementowała plotki na temat polegania wyłącznie na znanym nazwisku ojca oraz... relacji z młodszą o 13 lat macochą, Izabelą Podolec (32 l.). "My mamy zdrowe relacje, ale nie będę nigdy jej przyjaciółką" - przyznała. Opowiedziała nam, że na początku partnerka taty nie miała z nią lekko!

Dominika Tajner w rozmowie z Pomponikiem postanowiła zdementować plotki na temat tego, że wszystko co ma, zawdzięcza swojemu ojcu. 

Ojcem Dominiki jest Apoloniusz Tajner, polski zawodnik kombinacji norweskiej, trener i działacz sportowy, który w latach 2006 - 2022 pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. To właśnie on prowadził ją do ołtarza w dniu ślubu.

Gwiazda podsumowała, że znane nazwisko może zarówno pomóc w robieniu kariery, jak i zaszkodzić. Wszystko ma bowiem swoje plusy i minusy.

Reklama

Dominika Tajner dementuje plotki o nazwisku ojca

Tajner podała tutaj przykład studiowania albo zatrzymania przez policję. Co prawda nie doświadczyła tego przez nazwisko taty, ale... swojego byłego męża, Michała Wiśniewskiego. Dominika przyjęła wówczas dwuczłonowe nazwisko.

Była żona lidera "Ich Troje" szczerze wyznała, że tata nigdy niczego jej nie załatwił, ponieważ zwyczajnie nie było takiej potrzeby. Po studiach wyjechała do kraju, gdzie mieszkańcy raczej nie mieli pojęcia o takiej dyscyplinie, jak skoki narciarskie, dzięki czemu mogła się tam odnaleźć i stać zupełnie samodzielna.

Córka Tajnera nadal ma wsparcie ze strony rodziny, co jest dla niej bardzo cenne. Woli jednak brać sprawy w swoje ręce, niż polegać na sławnym ojcu czy partnerze.

Dominika Tajner o relacjach z Izabelą Podolec

Jakie kontakt ma natomiast z partnerką swojego taty? Przypominamy, że jej rodzice rozstali się po 40 latach małżeństwa. Apoloniusz odszedł od żony, którą zostawił z dwójką dzieci i związał się z 36 lat młodszą Izabelą Podolec.

Okazuje się, że Dominika jest zdania, że niezależnie od wieku, po prostu nie darzymy sympatią kogoś, kto pojawia się jako trzeci i rozbija długoletni związek. 

"My mamy zdrowe relacje, ale nie będę nigdy jej przyjaciółką. Jak rodzice się rozwodzą i pojawia się ktoś trzeci, nieważne czy masz pięć, czy 37 lat, no to nie lubisz tej osoby, to chyba jest normalne. Natomiast mój ojciec jest szczęśliwy i nie rozumiem, dlaczego miałabym mieć złe relacje z jego żoną, tym bardziej, że mają dziecko, czyli ja mam braciszka małego" - zwierzyła się Pomponikowi.

Wytłumaczyła też, że partnerka taty nie miała na początku z nią łatwo, ale dzisiaj potrafi już cieszyć się jego szczęściem.

Życie napisało jednak scenariusz, w którym panie musiały nauczyć się funkcjonować obok siebie.

Zobacz też:

Dominika Tajner boleśnie zakpiła z Wiśniewskiego. Uderzyła w jego czuły punkt. Odpowie?

Tajner była w ciężkim szoku, gdy otrzymała dokumenty rozwodowe od Wiśniewskiego. "Michał nie czuł, że ma żonę"

Szokujący występ w Warszawie! Artystka pokazała piersi, a widownia... zdjęła koszulki!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Tajner | Apoloniusz Tajner | Izabela Podolec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy