Dominika Gawęda (32 l.) potwierdziła, że szykuje się do ślubu. Zarzekała się przy tym, że bardzo chroni swoją prywatność, ale podzieliła się kilkoma szczegółami.
Latem zeszłego roku w wielkiej tajemnicy odbyły się zaręczyny wokalistki "Blue Cafe" Dominiki Gawędy i gitarzysty "Pectusa" Macieja Szczepanika. Najwyraźniej piosenkarka jest przekonana, że jej życie prywatne i związek z muzykiem budzą żywe zainteresowanie mediów i opinii publicznej, więc raz na zawsze postanowiła rozprawić się ze spekulacjami na temat ślubu.
Zapytana o to, czy wkrótce wyjdzie za mąż, odpowiedziała bez wahania: "No dobrze, już potwierdzam te plotki. To prawda". Gdyby przypadkiem komuś przyszło do głowy, że Dominika chwali się tym w mediach, szybko pospieszyła z wytłumaczeniem. "Ja bardzo chronię swoje życie prywatne, więc powiem tylko tyle, że będzie niebawem" - zarzekała się.
Zapewniała też, że nie zdradzi żadnych szczegółów, ale zdążyła jeszcze wyjawić, że uroczystość odbędzie się w gronie najbliższych i przyjaciół w Polsce i że będzie jak z bajki. "Będzie paru ochroniarzy z dobermanami" - dodawała.
Skoro tak chroni swoją prywatność, to logicznym się wydaje, że po ślubie nie ma szans liczyć na to, że wraz z mężem udzieli wywiadu na łamach kolorowej prasy. Jednak ku zaskoczeniu Dominika... wcale nie wyklucza takiego scenariusza. Czy razem z ukochanym zapozuje na okładce któregoś z magazynów?
"Raczej nie, ale ktoś mi kiedyś powiedział nigdy nie mów nigdy" - oceniła, po czym dodała, że "miłość nie jest na sprzedaż".
Czy tym samym chciała wystosować apel do fotoreporterów, żeby absolutnie nie pojawili się na jej ślubie? W końcu tak zależy jej na ochronie prywatności.
"Nie tropcie mnie, ale jak przyjdziecie, to co będę miała zrobić" - stwierdziła.
Wywiadu z Dominiką, w którym chroni swoją prywatność, możecie posłuchać tutaj: