Piosenkarka do Stanów poleciała na 10 dni. Scenariusz nowego klipu owiany jest tajemnicą. Wiadomo jedynie, że choreografię ułożył nowy ukochany Dody, Błażej Szychowski, a sam obrazek ma nawiązywać do starożytności.
"Życie na gorąco" podaje, że po raz pierwszy w swojej karierze Dorota zdecydowała się sama wyłożyć pieniądze na klip.
- Wzięła 500 tys. złotych kredytu, co ma wystarczyć na zdjęcia w Ameryce - zdradza znajomy gwiazdy w rozmowie z tygodnikiem.
Zaangażowała producentów, znanych ze współpracy z takimi gwiazdami jak Britney Spears czy Beyonce Knowles oraz miejscowych aktorów, którzy mają zagrać w jej nowym obrazku.
W pustynnej scenerii piosenkarka będzie niesiona w olbrzymiej złotej lektyce, a u jej stóp mają się prężyć zastępy niewolników.








