Reklama
Reklama

Dobitne wieści w sprawie Świerzyńskiego. Jest wyrok w sprawie kradzieży piosenki

Sławomir Świerzyński, lider Bayer Full, przez wiele lat toczył zażarty spór sądowy z Grzegorzem Bukałą. Zarzucano mu bowiem, że bezprawnie wykorzystał w celach zarobkowych utwór „Tawerna. Pod Pijaną Zgrają", do którego nie posiadał praw autorskich. Nie uzyskał także zgody autora piosenki na włączenie jej do swojego repertuaru. Teraz nastąpił finał sprawy.

Bayer Full pojawił się na polskiej scenie wiele lat temu. Od momentu powstania zespołu, muzycy na czele ze Sławomirem Świerzyńskim stworzyli wiele niezapomnianych hitów, ale okazuje się, że nie wszystkie są ich autorstwa. Wieloletni spór gwiazd disco polo z Grzegorzem Bukałą ujawnił niewygodną prawdę. Zdaniem wokalisty, będącego założycielem Wałów Jagiellońskich, zespół bezprawnie wykorzystał jego autorski utwór "Tawerna Pod Pijaną Zgrają".

Reklama

Sądowa batalia panów ciągnęła się wiele lat, ale w końcu sąd podjął decyzję w sprawie. Wyrok zaskakuje.

Lider Bayer Full usłyszał wyrok sądu. Poniesie konsekwencje

Bukała przez wiele lat żył w nieświadomości, że jego utwór jest przypisywany Bayer Full (posłuchaj!). Piosenka pojawiła się bowiem na ich kasecie "Krajobrazy. Piosenki Turystyczne" w 1994 roku, a pięć lat później stała się częścią płyty "Biesiada Turystyczna". 

Na swoich płytach i kasetach Bayer Full zamieścił informacje o kompozytorze utworu, wskazując, że jest nim B. Marcinkowicz". Po weryfikacji sprawy w ZAiKS-ie okazało się, że nikt o podobnym nazwisku nie figuruje w spisie autorów. Później Świerzyński wyjawił w sądzie, że nigdy nie sprawdzał, kto jest autorem utworu i nie wie, skąd wziął się zapis o Marcinkiewiczu.

Po raz pierwszy Sławomir Świerzyński i Grzegorz Bukała spotkali się w Sądzie Okręgowym w Płocku w 2018 roku. Wówczas autor utworu podjął ostateczne kroki, bo choć próbował załatwić sprawę polubownie, kontaktując się z zespołem we własnym zakresie, nie spotkał się z jakimkolwiek odzewem. Według ówczesnego wyroku lider zespołu disco polo miał publicznie przeprosić Bukałę i sprostować sprawę na oficjalnej stronie zespołu, podkreślając, że " Tawerna Pod Pijaną Zgrają" jest jego dziełem.

To jednak nie wszystko, zespół miał także zniszczyć i wycofać z rynku egzemplarze płyty zawierające nielegalnie wykorzystany utwór. Decyzję podtrzymał również Sąd Apelacyjny w Łodzi.

Świerzyński walczył do końca. Teraz nie ma już wyjścia

Świerzyński nie zamierzał jednak tak łatwo się poddać, podobnie jak kompozytor utworu. "Cały czas czekam na usunięcie tych nagrań i na przeprosimy ze strony pana Świerzyńskiego. A jeśli ponownie spotkamy się przed sądem, wystąpię o finansowe zadośćuczynienie" - skomentował Bukała dla "Gazety Wyborczej".

Szybko spotkał się z publiczną odpowiedzią lidera Bayer Full, który w rozmowie z mediami ujawnił, jak wygląda cała sprawa z jego perspektywy: "Podpisałem umowę ponad 25 lat temu, dostałem licencję z ZAiKS, który potwierdził autorów, zapłaciłem wszystkie tantiemy i nagle po 25 latach zgłasza się człowiek i mówi, że to jest jego. Sąd nie bierze pod uwagę moich umów, tantiem, płatności, które przedłożyłem w tej sprawie. I każe go przepraszać. Za co się pytam? Sprawa wciąż jest w toku. Informacje, jakoby pan Bukała rościł sobie ode mnie roszczenia finansowe, są wyssane z palca. Nie ma takich żądań. Chciał tylko uznać, że utwór jest jego. Ja tego mu nie mogę potwierdzić, bo nie wiem, czyje to jest. W ZAiKS widniało inne nazwisko. Mam na to papiery. Uważam, że nie mam za co przepraszać, bo jestem w posiadaniu legalnie podpisanej umowy na wykorzystanie utworu. Niech sobie skarży ZAiKS" - powiedział "Super Expressowi" lider Bayer Full.

Zdeterminowany muzyk disco polo skierował sprawę do Sądu Najwyższego, wspominając o swoich wątpliwościach i tłumacząc zawiłości sporu. Niestety, wszystkie jego zapewnienia nie zdołały przekonać najwyższej instancji do zaniechania postępowania i unieważnienia wyroku. Nie stwierdzono bowiem żadnych błędów w orzeczeniach. Niemożliwym do zrealizowania wydaje się obecnie usunięcie wszystkich powstałych kopii utworu z płyt Bayer Full, ponieważ wiele z nich zostało sprzedanych i trafiło w ręce fanów.

Zobacz też:

Sławomir Świerzyński z Bayer Full często ulegał pokusom. Tak żona reagowała na jego wybryki

Zygmunt Chajzer ujawnia jak żyje na emeryturze. Płacił składki do ZUS 

Milioner Sławomir Świerzyński z Bayer Full narzeka na wysokość emerytury

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sławomir Świerzyński | Bayer Full
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy