Reklama
Reklama

Długo nie miał kontaktu z tatą. Zdążył w ostatniej chwili, by się z nim pożegnać

Tomasz Kammel nigdy nie krył, że ojca, który rok po jego narodzinach wyjechał do Niemiec, poznał po maturze. Gdy osiągnął pełnoletność, postanowił odnaleźć mężczyznę, dzięki któremu pojawił się na świecie i pewnego dnia stanął w drzwiach jego domu... Od tamtej pory miał z tatą, jego drugą żoną i ich synem znakomite relacje. Przyrodni brat do dziś jest jego przyjacielem.

Tomasz Kammel był świeżo upieczonym absolwentem Zespołu Szkół Licealnych i Mistrzostwa Sportowego w Karpaczu, gdy zdecydował się - zamiast zdawać na studia - pojechać do Niemiec w celach zarobkowych, a przy okazji odszukać ojca, który zniknął z jego życia kilkanaście lat wcześniej.

Ojciec przyjął Tomka z otwartymi ramionami, więc...

"Zostałem u niego prawie rok.  Uczyłem się języka, pracowałem, ale najważniejsze było to, że zaprzyjaźniłem się z tatą" - wspominał w rozmowie z "Galą".

Reklama

"Od tamtej pory mieliśmy naprawdę świetny kontakt, aż do jego śmierci byliśmy praktycznie nierozłączni" - wyznał.

To, kim jest, zawdzięcza przede wszystkim mamie

Gdy pod koniec 2021 roku prezenter dostał wiadomość, że Christian Kammel umiera, natychmiast wsiadł do samochodu i pojechał do niego. Zdążył w ostatniej chwili. Godzinę po tym, jak pożegnał się z tatą, ten odszedł.

"Christian. Tęsknota. Mądrość. Miłość" - napisał niedługo potem.

Tomasz Kammel nie kryje, że brakowało mu męskiego wzorca. Wychowywała go mama. Anna Hetmanek-Kamel starała się wpoić synowi wartości, które sama wyniosła z rodzinnego domu.

"Nauczyła mnie czegoś najcenniejszego. Miłości do ludzi i zwierząt. Udało się jej też zamontować w mojej głowie wykrywacz kiczu i tandety. Dzięki niej uwielbiam proste formy, minimalizm i niesztampowe rozwiązania. Pokazała mi, że metki i logotypy nie stanowią o klasie" - opowiadał "Vivie!".

Mama dziennikarza jest inżynierem, kiedyś prowadziła własną firmę, ale jej największą pasją zawsze była pomoc bezdomnym zwierzętom. Tomasz potwierdza, że w ich domu w malutkiej Czernicy pod Jelenią Górą zawsze było pełno psów i kotów, a mama do dziś zajmuje się zawodowo ochroną środowiska, mieszka na wsi i opiekuje się gromadką czworonogów.

"Odkąd pamiętam, dawała mi i ciągle daje bezwarunkową miłość" - napisał.

Przez pewien czas był „kartą przetargową” dla rodziców

Anna Hetmanek-Kamel postawiła sobie za punkt honoru, by wychować swego jedynaka na mężczyznę, który nie będzie bał się wyzwań.

"Nie jestem mistrzem w opowiadaniu dowcipów, ale mama zawsze się z nich śmiała. Bardzo mi to dodawało pewności siebie. Rozśmieszałem ją, gdy była na mnie zła. Mówiła, że śmieje się z nerwów" - wspominał w cytowanym już wywiadzie.

Kiedy, będąc nastolatkiem, zdecydował się wyjechać do ojca, mama nie miała o to do niego pretensji. Rozumiała, że chce go poznać...

Nie jest prawdą, jak sugerowały później plotkarskie media, że Tomek stracił z nią kontakt.

"Nie mam pojęcia, skąd się wzięły te brednie. Nie straciliśmy kontaktu, po prostu im ja byłem starszy, tym częściej chodziłem własnymi drogami. Ale drogi do mamy nigdy nie zapomniałem" - zapewniał w rozmowie z "Vivą!".

Tomasz Kammel jest bardzo wdzięczny mamie, że nie próbowała zniechęcić go do ojca, choć miała do byłego męża żal, że ich zostawił.

"Bardzo szybko się rozstali. Byli młodzi i chyba nie załatwili spraw między sobą, jak trzeba. Wiem, że byłem ich... kartą przetargową" - wyznał "Gali".

Dzięki ojcu ma w Niemczech drugą rodzinę

Na szczęście po latach dziennikarz mógł cieszyć się obecnością obojga rodziców w swoim życiu. Christian Kammel został nawet jego menadżerem i przez pewien czas pilotował jego karierę.

"Dostałem też od niego cudowny prezent: brata" - opowiadał Tomasz.

To właśnie Fryderyk ściągnął go do Niemiec, by pożegnał się z ich ojcem. Są sobie bardzo bliscy, wspierają się, regularnie spotykają.

"Dzięki tacie mam drugą rodzinę" - napisał prezenter pod zdjęciem z Fryderykiem i jego mamą Beate.

Tomasz Kammel gotów jest rzucić wszystko, gdyby go potrzebowała.

"Nie było jej lekko nieść na barkach brzemię samotnego macierzyństwa. Wiem, że zrobiła dla mnie wszystko, co mogła zrobić. Moja piękna mama. Moja wspaniała Anna" - napisał w mediach społecznościowych.

Źródła:

1. Wywiady z T. Kammelem: "Viva!" (listopad 2009 i sierpień 2015), "Gala" (październik 2011), "Żurnalista. Rozmowy bez kompromisów" (czerwiec 2021)

2. Facebook i Instagram T. Kammela

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Tyle była partnerka Kammela zgarnie za udział w show TVN-u. Nie ma na co narzekać

Kammel prawie nigdy nie mówi o życiu prywatnym, a tu takie wieści. Ludzie nie mieli pojęcia

Tomasz Kammel reaguje na plotki o pracy w TVN. Padło jedno zdanie

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kammel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy