Dariusz K. od niedzieli, 13 lipca, kiedy to będąc pod wpływem kokainy potrącił śmiertelnie przechodzącą przez pasy kobietę, przebywa cały czas w areszcie.
Wiadomość o tym, co się stało, poruszyła jego rodziców, a także narzeczoną, Izabelę Adamczyk.
Kobieta po krótkim widzeniu z ukochanym zasłabła i musiała udać się do szpitala.
Jak donosi "Party", narzeczona muzyka nadal nie może dojść do siebie.
"Iza całymi dniami płacze. Prawie nie wychodzi z domu. Zgłosiła się nawet do psychologa" - mówi dwutygodnikowi znajomy pary.
Ale to nie koniec jej utrapień.
Izabela Adamczyk, która do tej pory nie musiała troszczyć się o domowy budżet, teraz musi zadbać o całą rodzinę.
Na szczęście, może liczyć na wsparcie rodziców Dariusza K.
"Rodzice Dariusza K. starają się pomóc Izie Adamczyk, która wychowuje dwie córki: Laurę, z poprzedniego związku, i Leę, owoc jej związku z muzykiem.
- Nie wie, jak uda jej się związać koniec z końcem. Przy Darku nie musiała martwić się o pieniądze.
To on utrzymywał dom - mówi jej znajoma" - czytamy w "Party".
Gazeta donosi również, że Dariusz K. i jego narzeczona mieli już gotowe plany, jak zacząć zarabiać dobre pieniądze i tym samym pokonać kryzys finansowy.
Problem w tym, że nie do końca trzymali się swoich założeń...
"Adamczyk chciała wydać DVD z treningami, bo kiedyś pracowała jako instruktorka fitness.
Z kolei Darek planował otwarcie restauracji.
Zamiast jednak skupiać się na pracy, oboje imprezowali" - donosi "Party".
Teraz rodzice muzyka oraz jego narzeczona skupiają się tylko na tym, jak pomóc mu tej trudnej sytuacji.
Zobacz również:








