"Nie żyje Kubuś, starszy wnuk Daniela. Nie ma słów..." - wyznała żona aktora Krystyna Demska-Olbrychska.
Artysta jest pogrążony w bólu. Oddałby wszystko, by cofnąć czas i nie dopuścić do tragedii. Bardzo kochał swojego starszego wnuka, choć ta miłość była trudna...
Jakub (†28) od wielu już lat chorował na schizofrenię. Nie bardzo chciał sobie pomóc, a przecież jego dziadek i ojciec, Rafał Olbrychski (sprawdź!), robili wszystko, by leczył się u najlepszych specjalistów, przyjmował leki i by mógł normalnie żyć.
"W ciągu kilkunastu ostatnich lat wielokrotnie poddawał się leczeniu. Był w szpitalach na Sobieskiego, w Tworkach, w Drewnicy i w Lublińcu. Ale zawsze prędzej czy później odstawiał leki, wracał do nałogów, a z tym przychodziła psychoza. Podobnie z terapiami. Zaczął ich kilkanaście, ale nigdy nie udało się go utrzymać na nich dłużej" - wyznał jego brat Antoni Olbrychski.
Daniel bardzo dobrze znał tę chorobę, ponieważ całe życie walczył z nią jego starszy brat Krzysztof, który zmarł w 2017 r. Kiedy kilka lat temu Daniel usłyszał o chorobie Jakuba, załamał się. Wiedział, że to będzie długa i trudna droga, ale chciał walczyć.
"Pomóc mu było ciężko. Nie cierpiał nadzoru, buntował się, uciekał. Mówił, że jak naprawdę będzie chciał się zabić to i tak go nie upilnujemy. Mimo to staraliśmy się i wiele razy udawało się wyciągnąć go z krytycznych sytuacji" - dodał Antoni.
Cała rodzina była mocno zaangażowana. Chwile grozy przeżyła cztery lata temu, kiedy Kuba nagle zniknął i przez ponad miesiąc nie dawał znaku życia. Wtedy wszystko dobrze się skończyło. Niestety, tym razem tak się nie stało...
"Teraz po prostu wyszedł bez niczego. W samej koszuli, bez dokumentów" - wyznał jego brat.
Dla Olbrychskiego seniora to ogromny cios. Rodzina wierzy, że znajdzie siły, by podnieć się po tym ciosie.



***Zobacz więcej materiałów wideo:








