Jasne, przytulne wnętrze, wygodny fotel i kanapa. To w nowo otwartym Centrum Psyche, a nie na planie filmowym można ostatnio spotkać Aleksandrę Woźniak. Własny gabinet w Gdańsku to spełnienie jej marzeń.
"Rola terapeuty jest najwspanialszą, w jaką mi przyszło w życiu się wcielać (oprócz matki, oczywiście)" - wyznała z dumą.
Osiem lat temu spotkała tego jedynego. W 2014 roku powiedziała "tak" Szymonowi, inżynierowi z Trójmiasta.
"Na takiego mężczyznę czekałam całe życie. Pokochał moje córki" - mówiła uszczęśliwiona.
Dla niego bez wahania postawiła wszystko do góry nogami, przeprowadziła się do Gdańska. Już wcześniej niewiele grała, show-biznes ją rozczarował. Nie podobały jej się panujące tam układy. Mąż namawiał ją, by szukała zajęcia, które da jej satysfakcję.
Z wykształcenia germanistka, rozważała powrót do nauczania. Przede wszystkim pragnęła jednak pomagać innym. Wtedy przypomniała sobie, jak dzięki wsparciu terapeuty udało jej się pokonać lęk przed lataniem, który bardzo utrudniał jej życie.
Postanowiła, że tym chce się zająć. Podjęła studia na Uniwersytecie SWPS w Sopocie i ukończyła je. Założyła z przyjaciółką fundację Humanica organizującą warsztaty psychologiczno-rozwojowe dla kobiet oraz dzieci. Teraz ma własną praktykę.
"Jest niezwykle ciepła, empatyczna. Masz ochotę przyjść raz jeszcze" - napisała wdzięczna pacjentka. - "Dawno nie byłam tak uskrzydlona".
A Aleksandra poczuła się lepiej, niż gdyby właśnie otrzymała nominację do Oscara.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)
