Reklama
Reklama

Czy Michele Morrone właśnie przyznał, że jest gejem? Fani w szoku

Michele Morrone stał się międzynarodową gwiazdą po tym, jak zagrał główną rolę w filmie "365 dni" na podstawie bestsellerowej książki Blanki Lipińskiej. Ostatnio aktor pochwalił się zdjęciem przedstawiającym czułości między nim, a kolegą z planu drugiej części serii – Simonem Sussina. Media na całym świecie zawrzały!

Przystojny Simone, który niedawno dołączył do obsady kontynuacji "365 dni" również jest Włochem, a urodą dorównuje filmowemu Massimo.

Zdjęcie przedstawiające przystojniaków w uścisku, pojawiło się jednocześnie na profilu Morrone'a i Sussina'y na Instagramie i wywołało burzę na całym świecie! Podpis "Jestem kłamcą", którego użyli obaj panowie, również nie uspokoił przerażonych fanek.

"Czy Michelle Morone jest gejem??" - pytają media nie tylko w Polsce, ponieważ film Netflixa zdobył popularność także za granicą.

Aktor zdążył odnieść się do tych wątpliwości publikując relację na Instagramie.

Reklama

Rozbawiony Morrone tłumaczył fanom, że "to było tylko zdjęcie, nic więcej".

Jednocześnie przyznał, że bardzo wspiera środowiska LGBT. Ale o co w takim razie chodziło z tajemniczym podpisem pod zdjęciem?

- rozwiał wątpliwości kolega Blanki Lipińskiej.

Odetchnęliście z ulgą?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: ​Michele Morrone | Simone Susinna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy