W środę, 7 kwietnia, w ćwierćfinale Ligi Mistrzów mierzyli się ze sobą Bayern Monachium i Paris Saint-Germain. Kapitan polskiej reprezentacji ze względu na kontuzję kolana nie mógł uczestniczyć w spotkaniu.
W trakcie transmisji meczu, Lewandowski na wideokonferencji odpowiadał na pytania dziennikarzy.
"Pep Guardiola czy Juergen Klopp?"
"NFL czy NBA"
"Instagram czy TikTok?"
Takimi pytaniami atakowała prezenterka Lewandowskiego, a ten starał się odpowiadać jak najszybciej. W dalszej części rozmowy dało się usłyszeć ciche pytanie:
"Skończyłeś już tata?" - zabrzmiał głos dziewczynki.

Widać było, że Lewandowski usłyszał córkę, ale starał się ją ignorować i skupić na wywiadzie. Niestety, jego starania spaliły na panewce, gdyż chwilę później obok niego pojawiła się mała różowa postać. Z początku piłkarz nie zauważył dziewczynki. Dopiero komentarz prezenterki stacji zdołał wybić Lewego z rytmu odpowiedzi.
"Pozdrowienia dla Twojej córki, którą właśnie widzieliśmy obok Ciebie. Cześć!" - pozdrowiła małą Klarę.
Robert Lewandowski bardzo speszył się uwagą dziennikarki i dosłownie złapał się za głowę, nie wiedząc, jak odpowiedzieć na zaistniałą sytuację. Dziennikarze od razu poratowali piłkarza stwierdzając, że pewnie jest już pora snu i dlatego woła go córka. Dopytywali również, czy sportowiec czyta swojej pociesze bajki na dobranoc.
"Czytam, ale nie zawsze. Nie wiem co dzisiaj wybierze, muszę się jej zapytać" - opowiadał nadal lekko speszony Lewandowski.
Wywiad oczywiście stał się hitem internetu. Od komentarza nie powstrzymała się również żona sportowca, która na swoim instastory opublikowała zdjęcie z rozmowy Lewandowskiego opatrzone żartobliwym komentarzem:
"Gdyby ktoś kiedyś zapytał Roberta, jak łączy ojcostwo z byciem najlepszym piłkarzem na świecie... " - napisała Anna Lewandowska.

Czy wy też uważacie, że tacierzyństwo dodaje Lewandowskiemu uroku?
***





![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)


