Nie bez powodu Angelina chciała, aby jej córka nazwała się Shiloh. Z tym imieniem wiąże się tragiczna historia rodzinna gwiazdy. Wcześniej sama go używała, gdy chciała zameldować się w hotelu i pozostać anonimowa.
Imię zostało wybrane dla siostry aktorki, która zmarła jeszcze w brzuchu matki. Jolie od samego początku wiedziała, że tak nazwie swoją córkę, upamiętniając w ten sposób bolesną przeszłość.
Jak podaje portal joy-pop, Shiloh podjęła niezwykle ważną decyzję dotyczącą swojej przyszłości. Od dawna czuła się chłopcem i tak też się ubierała. Teraz oficjalnie zamieniła imię na John. Ma to być pierwszy krok do pełnej transformacji płciowej. „Lubi się ubierać jak chłopiec. Ona chce być chłopcem. Dlatego musieliśmy zrobić jej krótką fryzurę. Myśli, że jest jednym z braci” – powiedziała w jednym z wywiadów dla „Vanity Fair” Angelina Jolie. Córka sławnej pary ma wsparcie w obojgu rodzicach. Aktorka wyraziła nawet zgodę na terapię hormonalną, która prowadzi do zmiany płci. Brad okazuje się bardziej radykalny. Jest dumny z córki i akceptuje jej wybory, jednak uważa, że kuracja hormonalna w tak młodym wieku jest niebezpieczna. Co myślicie o całej sytuacji?
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
