Reklama
Reklama

Colin wściekły na Alicję

Alicja Bachleda-Curuś zamierza spędzić kilka miesięcy w Polsce, co bardzo nie podoba się Colinowi Farrellowi. Gwiazdor boi się, że może stracić kontakt z synem.

W przyszłym roku 27-letnia Bachleda-Curuś zagra w dwóch polskich produkcjach. Dlatego wiosną aktorka przyjedzie na dłużej do swojej ojczyzny. Oczywiście zabierze ze sobą synka Henry'ego Tadeusza.

Farrellowi (36 l.) bardzo nie podobają się plany partnerki - donosi dzisiejszy "Fakt". Nie chce na tak długo rozstawać się z synkiem. Odwiedziny w Polsce nie wchodzą bowiem w grę ze względu na zawodowe zobowiązania Colina.

Mimo że - jak spekulują zagraniczne media - związek Farrella i Curuś wisi na włosku, Alicja jest nieugięta i nie zamierza rezygnować z pracy w Polsce. To może być ostateczny gwóźdź do trumny.

Reklama

Przypominamy, według niepotwierdzonych informacji magazynu "Star", para rozstała się jakiś czas temu.

"Ala zrozumiała, że on nigdy jej nie poślubi. Mimo że Colin troszczy się o nią i o dziecko, chce być wolny" - zdradził informator pisma.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś | Colin Farrell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy