Kasia Cichopek od miesięcy jest główną bohaterką prasy plotkarskiej. Wszystko oczywiście z powodu jej rozstania z mężem i plotek o romansie z Maciejem Kurzajewskim.
TVP najwyraźniej postanowiła wykorzystać to zainteresowanie rzekomymi kochankami, bo obsadziła ich w roli prowadzących piątkowy koncert na opolskim festiwalu.
Kasia bardzo się ucieszyła, bo to dla niej nowe doświadczenie. Mina zrzedła jej dopiero po przyjeździe do Opola.
Jak bowiem donosi "Fakt", podczas prób do koncertu "bywało ciężko". Cichopek była mocno zdenerwowana, a w pewnym momencie zaczęła nawet podnosić głos.
"Kasia posiłkowała się kartką i co chwilę zerkała na swoje notatki. Nawet z tą ściągą zdarzało jej się mylić, a czasami można było odnieść wrażenie, że tremę chce zagłuszyć... krzykiem" - relacjonuje reporterka "Faktu".
Kurzajewski ruszył na pomoc Cichopek
Frustrację u Kasi musiał wywoływać fakt, że Maciek radził sobie świetnie i nie potrzebował wspomagania się kartką, ale to przecież stary festiwalowy wyjadacz. Dziennikarz nie zapominał jednak o Cichopek nawet na chwilę.
"Wystarczyło, że szepnął jej coś do ucha, a na twarzy Cichopek pojawił się promienny uśmiech" - czytamy.
Tabloid dowiedział się, że poważnym utrudnieniem dla Cichopek okazała się też scena, bo prowadzący "będą zapowiadać artystów z platformy na podwyższeniu", która do tego składa się ze szklanych płyt, a Cichopek założyła szpilki i wymagającą suknię.
Będzie musiała się mocno kontrolować, by się nie przewrócić. Na szczęście ramieniem służy jej Maciej...
Zobacz też:
Sara James udzieliła wywiadu po występie w muzycznym show: "W Ameryce marzenia się spełniają"
Najpierw suknia z orłem, a teraz to. Miss Polski pokazała narodowy kostium. Będzie afera?
To ON stoi za sukcesem Sary James? Jej managerem jest polski gwiazdor
![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)
