Kilka miesięcy temu celebrytka poruszyła opinię publiczną swoim wyznaniem, że walczy z rakiem piersi. Anna zwróciła też uwagę na to, że potrzebne leki nie są refundowane, co skazuje te biedniejsze pacjentki na śmierć. Miesięczna kuracja kosztowała ją ponad 12 tysięcy złotych, co w ciągu roku daje blisko 150 tysięcy! Teraz Puślecka znów wzbudziła sporo emocji. Ostatnio zamieściła na swoim Instagramie wpis, w którym przekonuje, że jednym z czynników wywołujących raka jest... picie kranówki! "Picie wody z kranu - tak, tak, niestety... Ostatnio tak promowane wpływa na zachorowanie na raka piersi. Dlaczego? Zawiera rakotwórczy fluor i chlor oraz estrogeny (!!!), które wraz z moczem wnikają do wód gruntowych i żadne filtry (ani te miejskie, ani te domowe) nie są w stanie ich wyeliminować" - alarmuje Anna.
Czynników, które ponoć również przyczyniają się do powstania raka, jest o wiele więcej. Poniżej możecie przeczytać cały jej wpis.

***








