Cezary Żak oszukał fanów. Przyłapali go na gorącym uczynku
Cezary Żak (60 l.) z dnia na dzień ma coraz większe kłopoty. Kilka dni temu do sieci trafiły zdjęcia, na których Cezary Żak rozpala ogromne ognisko w swojej mazurskiej posiadłości. Sąsiedzi zaalarmowali media i twierdzili, że zapach unoszącego się dymu był nie do zniesienia. Okazało się także, że aktor postanowił w ten sposób pozbyć się zalegających w domu plastikowych śmieci. Sprawą zainteresowała się już policja i aktor raczej nie uniknie konsekwencji. Tym bardziej że zachowanie Żaka oburzyło również Jacka Ozdobę z Ministerstwa Klimatu i Środowiska, który - jak poinformował na Twitterze - zgłosił sprawę do "właściwych organów". Wiceminister zaznaczył również, że taki czyn zagrożony jest karą grzywny lub aresztem.
Wielu dotychczasowych fanów Cezarego Żaka było zniesmaczonych jego postawą. Poczuli się rozczarowani, tym co zrobił znany z "Rancza" i "Miodowych lat" aktor.To jednak początek wizerunkowych kłopotów Żaka. Okazuje się, że aktor oszukał swoich fanów. W czasie kiedy palił plastikowe śmieci, miał uczestniczyć w pierwszym oficjalnym zlocie fanów "Miodowych lat". Aktor poinformował jednak na kilka dni przed imprezą, że kręci film we Francji i nie dotrze na zlot.
Miał być na zlocie, który odwołał kilka/kilkanaście dni przed, bo ma dużą rolę w zagranicznym filmie - rozumiemy, a w tym czasie pali śmieci na Mazurach. Karolku, kłamstwo ma krótkie nogi. Według maila, którego wysłał - miał rolę we Francji, której nie mógł odpuścić, a według "Super Expressu" palił śmieci na działce
Sympatycy tramwajarza Karola Krawczyka przyłapali aktora na kłamstwie, bo nie był we Francji, tylko na Mazurach, i nie kręcił filmu, tylko palił śmieci. Czy fani "Miodowych lat" wybaczą Cezaremu Żakowi?
Zobacz też:
Cezary Żak wywołał skandal na całą Polskę. Sprawą już zajmuje się policja. "Wpłynęło zawiadomienie"
Elon Musk naraził się Rosjanom. "Jeśli umrę w tajemniczych okolicznościach..."
Meghan i Harry odwiedzili Elżbietą II. Nagranie ze spotkania trafi do publiki?
Ambasador Rosji oblany farbą. Co z bezpieczeństwem polskich dyplomatów


***








